HBO poinformowało o powstaniu drugiego sezonu „Euforii” już miesiąc po premierze serialu w 2019 roku. Zdjęcia do nowej serii hitu HBO miały się rozpocząć w marcu 2020 roku, jednak pandemia pokrzyżowała twórcom plany. Pod koniec zeszłego roku prezes HBO Casey Bloys powiedział magazynowi „Deadline”, że ekipa wróci na plan we „wczesnym 2021”, dlatego spekuluje się, że premiera będzie miała miejsce pod koniec br. lub w pierwszych miesiącach 2022. To pokrywa się z postami Zendayi na Instagramie, która w maju serią postów na InstaStories dała znać, że obsada znana z pierwszego sezonu wróciła na plan.
Szczegóły fabuły drugiego sezonu nie zostały ujawnione, jednak Sydney Sweeney, która gra Cassie, opowiedziała „Stylecaster”, że widzowie nie mają pojęcia, jak szalone będą następne odcinki. Co więcej, obsada powiększy się o Kelvina Harrisona Jr., a także kilka nowych postaci, w tym siedemnastoletniego Jamiesona, który ma szansę stać się bohaterem pierwszoplanowym.
Dla przypomnienia: pierwszy sezon skończył się, gdy Jules i Rue planowały wspólną ucieczkę do większego miasta, jednak bohaterka grana przez Zendayę zdecydowała się zostać. Następna sekwencja, do wtóru „All for us”, sugerowała, że coś stało się protagonistce i fani spekulowali, że mogła nie przeżyć, jednak odcinek specjalny, w którym Rue i jej mentor, Ali, rozmawiają na kolacji, sugerował co innego. Co więcej, Sam Levinson, showrunner serialu, w 2019 roku powiedział magazynowi „The Hollywood Reporter”, że bohaterka przeżyła. Z kolei w odcinku specjalnym poświęconym Jules bohaterki miały szansę znowu się spotkać – choć tylko na chwilę. Nowy sezon może dać im szansę na rozwinięcie i pogłębienie niejednoznacznej relacji.