Advertisement

Jest zwiastun nowego filmu Davida Finchera. „The Killer” z Michaelem Fassbenderem już w październiku

Autor: KB
29-08-2023
Jest zwiastun nowego filmu Davida Finchera. „The Killer” z Michaelem Fassbenderem już w październiku
Kilka dni temu poznaliśmy pierwszą wizualną zapowiedź nowego filmu Davida Finchera, uznanego reżysera tytułów takich jak nagradzane „Siedem” i „Podziemny krąg”. Do sieci trafił wówczas plakat produkcji przedstawiający Michaela Fassbendera jako tytułowego zabójcę. Teraz z kolei możemy zobaczyć pierwszy zwiastun „The Killer”, gdzie oprócz Fassbendera („Wstyd”) pojawia się m.in. Tilda Swinton we własnej osobie („Tylko kochankowie przeżyją”, „Nienasyceni”). Film trafi do wybranych kin w październiku, a na platformę streamingową już 10 listopada.
Ostatnim filmem Davida Finchera jest czarno-biały „Mank” z 2020 roku z Garym Oldmanem w roli Hermana J. Mankiewicza mającego dokończyć scenariusz filmu wszech czasów – „Obywatela Kane’a” Orsona Wellesa. Tym razem mamy do czynienia z obrazem zdecydowanie kojarzącym się gatunkowo z „Siedem”. Nie przez przypadek, ponieważ to pierwszy raz od tamtej pory, gdy Fincher ponownie łączy siły ze scenarzystą Kevinem Walkerem. Za muzykę z kolei odpowiada legendarny duet z Nine Inch Nails, czyli Trent Reznor i Atticus Ross, autorzy muzyki m.in. do „The Social Network” czy „Manka”, a także niedawnego „Aż do kości” z Timothée Chalametem.

Nieczuły zabójca

„Zabójca” powstał na podstawie serii Alexisa Nolenta i został utrzymany w konwencji neo-noir. Na ekranie widzimy Michaela Fassbendera wcielającego się w zimnokrwistego zabójcę, któremu partneruje wspomniana Tilda Swinton. Jak podano w komunikacie prasowym Netfliksa, gdzie film trafi 10 listopada: „Katastrofalne pudło sprawia, że zabójca musi stoczyć walkę ze zleceniodawcami i samym sobą w międzynarodowej obławie, w której – jak utrzymuje – nie ma nic osobistego”.
Premierowo film zostanie zaprezentowany podczas 80. Festiwalu Filmowego w Wenecji, po czym trafi do wybranych kin i na streaming. Co ciekawe, odpowiedź na zaproszenie do udziału w filmie zajęła Fassbenderowi zaledwie trzy godziny. Oczywiście, twierdząca.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement