Advertisement

Ksiądz wydał 40 tys. dolarów z parafialnej tacy na grę Candy Crush

06-05-2024
Ksiądz wydał 40 tys. dolarów z parafialnej tacy na grę Candy Crush
Z kościelnej tacy na gry mobilne. Duchowni nie przestają nas zadziwiać. Ksiądz aresztowany i oskarżony o kradzież po wydaniu ponad 40 tys. dolarów na doładowania w Candy Crush, Mario Kart czy Pokemon Go.

Z tacy na grę

W dzisiejszym świecie mówi się o przeróżnych uzależnieniach i tego, co za nimi idzie. Bardzo często w parze idą ogromne pieniądze. Tak też jest w przypadku pewnego amerykańskiego księdza.
Lawrence Kozak to były kapłan kościoła katolickiego z małego miasteczka w hrabstwie Chester w Pensylwanii, został aresztowany za defraudację kościelnych pieniędzy. Pomimo bycia księdzem, zmaga się z uzależnieniem od wydawania pieniędzy w grach mobilnych. W przeciągu trzech lat wydał ponad 40 tys. dolarów na doładowania w swoich ulubionych grach, takich jak Candy Crush Saga, Mario Kart Tour czy Pokemon Go. Wszystko po to, by przechodzić kolejne poziomy i piąć się w górę. Ta zawrotna kwota poszła z parafialnego konta.

W czym problem?

Sam ksiądz nie widzi jednak w tym wielkiego problemu, bo jego zdaniem nie jest to hazard, a jedynie power-up, choć ma świadomość swojego uzależnienia. Po tym, jak kościół odkrył luki w swojej księgowości, zostało wszczęte przeciwko niemu śledztwo. Ksiądz Kozak został usunięty z parafii – zostawił po sobie czek na 8 tys. dolarów i list z przeprosinami za swój błąd.

Nie tylko gry

Poza zakupami w grach, Kozak dokonywał też prywatnych zakupów na Amazone. Ksiądz całą sytuację tłumaczy jako pomyłkę i twierdzi, że robił to nieświadomie. Miał podłączoną kościelną kartę do telefonu, by opłacać firmowy pakiet Microsoft Office, co skutkowało tym, że omyłkowo płacił nią zamiast swoją prywatną. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to spowodowane poważnym uzależnieniem.
W kwietniu został aresztowany pod zarzutem defraudacji kościelnych pieniędzy i powiązanych z tym przestępstwami. Wyszedł z aresztu, po wpłaceniu kaucji w wysokości 250 tys. dolarów. Z własnej karty.
tekst: Zosia Cichowska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement