Advertisement

Ludzie kultury w obronie legendarnego kina Atlantic. Zastąpi je biurowiec?

Autor: Monika Kurek
07-09-2020
Ludzie kultury w obronie legendarnego kina Atlantic. Zastąpi je biurowiec?

Przeczytaj takze

Warszawskie kino Atlantic na ul. Chmielnej 33 to najstarsze kino w stolicy. Zaledwie rok po jego otwarciu odbyła się premiera filmu „Dziesięciu z Pawiaka", na której pojawił się m.in. ówczesny prezydent RP Ignacy Mościcki czy marszałek Józef Piłsudski. Na przestrzeni lat kino Atlantic stało się punktem obowiązkowym na kulturalnej mapie Warszawy.
Kino Atlantic nie tylko współpracowało z najważniejszymi instytucjami, urzędami i filmami, ale także gościło wielu fantastycznych gości takich jak np. Hanna Krall, Krystyna Janda, Stanisława Celińska, Andrzej Wajda, Tadeusz Rolke, Nicholas Sparks czy John Irving. W tym roku Atlantic obchodzi swoje 90-lecie i niestety mogą być ostatnie urodziny kina. Głównym powodem jest prawdopodobnie chęć postawienia w jego miejscu biurowca. Jak można się domyślić, informacja o niepewnym losie kina Atlantic wywołała ogromny sprzeciw miłośników kina oraz ludzi kultury.

W obronie Kina Atlantic!

- Kino Atlantic prowadzi od 20 lat spółka Viktonex. Na podstawie umowy z właścicielem kina – spółką Max-Film, instytucją filmową podlegającą Samorządowi Województwa Mazowieckiego, Viktonex zainwestował ogromne środki finansowe w przebudowę, rozbudowę i unowocześnienie Kina Atlantic i jego infrastruktury (lata dziewięćdziesiąte XX w.), a także w poprawę jego estetyki i repertuaru, możemy przeczytać na stronie wydarzenia „W obronie Kina Atlantic!".
Spółka Max-Film poinformowała, że nie przedłuży umowy ze spółką Victonex, należącą do dystrybutora filmów Monolith Films. Powodem jest prawdopodobnie chęć wyburzenia kina oraz budowa na jego miejsce biurowca. W zaistniałej sytuacji zespół kina Atlantic zwrócił się z prośbą o pomoc do swoich widzów. Pracownicy kina utworzyli także wydarzenie na Facebooku „W obronie Kina Atlantic!", w którym wzięło udział już niemal 5 tysięcy osób.
Należąca do samorządu Mazowsza spółka Max-Film zamierza poprowadzić kino we własnym zakresie. W rozmowie z „Gazetą Stołeczną" prezes Max-Film zdradził natomiast, że nie wyklucza gruntownego remontu. Brzmi to niepokojąco, zwłaszcza, że w zeszłym roku urzędnicy wydali zgodę na warunki zabudowy dla biurowca na miejsce kina Atlantic.
Max-Film doprowadził już do zamknięcia kin: Syrena, 1 Maj, Sawa, Wars, Femina czy Ochota. Gdyby nie ingerencja Filmoteki Narodowej prawdopodobnie taki sam los spotkałby kino Iluzjon, również należące niegdyś do Max-Filmu. Warto przypomnieć także historię kina Relax, które Max-Film sprzedał niemieckiej sieci delikatesów Alma. Po bankructwie sieci Alma w 2016 roku obiekt kupiła spółka Relax Centrum. Pomimo braku zgody nowego właściciela budynek wpisano do rejestru zabytków. W te wakacje, 14 latach od ostatniego seansu, budynek przy Złotej 8 wznowił działalność pod szyldem „Sceny Relax".

Gildia Reżyserów Polskich i Akademia Filmowa murem za kinem Atlantic

- Bronimy kina Atlantic, bo to miejsce traktujemy jak dom. Jesteśmy zaskoczeni i zaniepokojeni informacjami o likwidacji najstarszego kina w Warszawie. Atlantic to nie tylko przestrzeń do prezentacji premier polskiej i światowej kinematografii, to kulturalny tygiel, skupiający przedstawicieli wszystkich sztuk, otwarty na szeroką publiczność. Przez 90 lat kino przyzwyczaiło publiczność do ambitnego repertuaru, wychowując w sztuce kolejne pokolenia. Dla twórców to gościnna przestrzeń wymiany myśli, doświadczeń, dzielenia się dorobkiem. Atlantic podtrzymuje najlepsze tradycje spotkań autorskich i benefisów oraz wydarzeń edukacyjnych. Obok działalności komercyjnej, widz ma szansę udziału w wydarzeniach otwartych, organizowanych na najwyższym, światowym poziomie. Dla filmowców to miejsce szczególne. Z wielkim smutkiem obserwujemy, jak z polskiej mapy kulturalnej znikają instytucje integrujące społeczeństwo, ambitne i szlachetne. Likwidacja lub chociażby ograniczenie możliwości dotychczasowego działania Kina Atlantic to zamach na kulturę, apeluje Gildia Reżyserów Polskich.
List Gildii Reżyserów Polskich podpisali m.in. Jan Komasa, Jagoda Szelc, Agnieszka Holland, Magnus von Horn, Jan Hryniak, Andrzej Saramonowicz, Wojciech Smarzowski, Małgorzata Szumowska, Krzysztof Zanussi, Jacek Borcuch czy Xawery Żuławski.
Akademia Filmowa zwróciła się z kolei do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego oraz marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika. List opublikowano na portalu Onet za zgodą prezydenta Akademii Dariusza Jabłońskiego
- Zdajemy sobie sprawę, że umiejscowienie kina w samym centrum naszej stolicy prowokuje do myślenia w ekonomicznych kategoriach. Ale czy nie jest naszym pierwszym obowiązkiem myśleć o dobru publicznym, jakim jest kultura?, brzmi fragment listu Akademii Filmowej.
W liście wspomniano także o historycznym zdjęciu, na którym w kinie Atlantic pozują marszałek Józef Piłsudski, prezydent RP Ignacy Mościcki oraz premier Aleksander Prystor. „Czyż to zdjęcie nas wszystkich nie zobowiązuje?", pytają członkowie Akademii. Apelują także o pomoc w uratowaniu kina Atlantic i zwracają uwagę na wyższość kultury nad zyskiem ekonomicznym.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement