Ludziom nie brakuje wyobraźni. Są na przykład tacy, którzy dopatrują się powiązań między reklamą przedsiębiorstwa a rzekomą satanistyczną działalnością artystki. Podobne zarzuty skierowane w stronę Abramović miały już miejsce w 2016 roku i dotyczyły domniemanych maili, w których artystka miała opisywać przeprowadzane przez siebie rytuałach okultystycznego seksu.
Efektu łatwo się domyślić. Konserwatywne środowiska zalały Abramović falą nienawistnych komentarzy. Prowadzony przez propagatora fake newsów i miłośnika teorii spiskowych Alexa Jonesa portal opublikował tekst, który sugerował powiązanie rytuałów z 2016 roku z reklamą Microsoftu. Ten pogląd zyskał dużą popularność, tym samym film opublikowany przez Microsoft na YouTubie aż 24 000 razy otrzymał negatywną reakcję w postaci kciuka w dół. Niestety ostatecznie Microsoft uległ presji i usunął reklamę z internetu.
fot. Reddit/Barrack-HusseinObama
Gdy konserwatywne środowiska zalały Abramović falą negatywnych komentarzy, artystka udzieliła wywiadu na łamach magazynu „New York Times”. W rozmowie artystka apeluje o zaprzestanie kierowania w nią nienawiści, tłumacząc, że jej działania, którym poświęciła większość swojego życia mają charakter artystyczny, nie satanistyczny. W wywiadzie wyznała także, że otrzymuje mnóstwo pogróżek. Podobne groźby są kierowane również do London’s Royal Academy, w którym ma się odbyć retrospektywna wystawa performerki. W rozmowie z „New York Timesem” twórczyni odniosła się także osobiście do swoich przeciwników, proponując by „usiedli naprzeciwko niej” jak miało to miejsce w jej głośnym performansie „Artystka Obecna” realizowanym w nowojorskiej MoMie. Pewnie domyśla się, że ci nie mieliby na to odwagi.
Mimo że dotknięta konsekwencjami pomówień, kontrowersyjna artystka zrezygnowała z wytoczenia procesu wobec Alexa Jonesa. Jak czytamy w wywiadzie, jedyne czego oczekuje, to żeby zaprzestano rozprzestrzeniania nieprawdziwych treści na jej temat.