Nowojorska Metropolitan Opera to największa amerykańska instytucja kultury, poświęcona sztukom performatywnym, której zeszłoroczny budżet wynosił aż 313 mln dolarów. Kilka miesięcy później ta sama instytucja stoi u progu upadłości. W ciągu zaledwie dwóch ostatnich miesięcy straciła 60 mln dolarów, a jej dyrektor generalny, Peter Gelb, apeluje do miłośników największej sceny operowej na świecie o finansowe wsparcie. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Museum of Modern Art (MoMA) ze stratami sięgającymi aż 100 mln dolarów. Kryzys, w jakim znalazły się obie placówki, spowodowany jest przede wszystkim minimalnym wsparciem kultury ze strony państwa, którego partycypacja w budżecie chociażby wspomnianej MET wynosi zaledwie kilka procent. Cała reszta to pieniądze pochodzące od prywatnych donatorów, wpływy z biletów i reklam. O ile obecnie nie ma mowy o sprzedaży biletów czy slotów reklamowych, o tyle również prywatni darczyńcy niechętnie sięgają teraz do portfeli. Jak powiedział „Wyborczej” kompozytor i laureat Oscara Jan A.P. Kaczmarek:
Utrzymanie muzeów również nie jest tanie - sama konserwacja i ochrona eksponatów wymaga ogromnych nakładów pieniędzy. Amerykański Sojusz Muzeów wyliczył, że wszystkie amerykańskie muzea tracą razem 33 mln dolarów dziennie z powodu zamknięcia wystaw.
Można mieć nadzieję, że największe instytucje przetrwają kryzys. Zwłaszcza że to do nich przede wszystkim trafiają pieniądze z tego niewielkiego dofinansowania od państwa. W naprawdę tragicznej sytuacji znalazły się jednak mniejsze ośrodki kulturalne - muzyczne, teatralne itd. Nie tylko w Stanach, ale również w innych krajach, np. w Polsce. Dla nich zawieszenie działalności jest gwoździem do trumny. A okoliczności, w których znalazły się MoMA i MET, w bolesny i bardzo dosadny sposób pokazują powagę sytuacji oraz skalę problemu. Upraszczając, zastanówmy się chociażby, jak przetrwalibyśmy kwarantannę, gdyby nie dobra kulturalne? Upadek tego sektora byłby katastrofą - przede wszystkim dla twórców i pracowników branży, ale odbiorcy także odczuliby jego skutki.