„– Nie rekomendujemy karmienia psa według wegańskiej diety, ponieważ znacznie trudniej jest uzyskać balans składników odżywczych prowadzący do niedoborów i dalszych chorób”, powiedziała Justine Shotton z Brytyjskiego Związku Weterynarii.
Organizacja Blue Cross także odradza stosowanie takiej diety u zwierząt, twierdząc, że zwierzętom niezbędna jest zbilansowana dieta, a szczególnie koty mają bardzo specyficzne żywieniowe potrzeby, które nie zostałyby zaspokojone przez dietę wegańską.
Niepublikowane dotychczas wyniki badań Knighta pokazują, że roślinna karma dla zwierząt była równie odżywcza, co ta zawierająca mięso. I oczywiście równie smaczna. Niestety w większości karm składniki są wysoko przetworzone przez co tracą wartości i muszą zostać uzupełnione syntetycznie. Koty są znacznie bardziej zamknięte na żywieniowe eksperymenty. Z psami sprawa wygląda łatwiej. Jako wszystkożercy wyhodowani wśród ludzi, psy ewoluowały jedząc pozostałości po gotowanych posiłkach jeszcze w czasach prehistorycznych.
Weterynarz i założyciel firmy produkującej wegańską karmę Omni, Guy Sandelowsky, twierdzi że jego produkty zawierają o 30% więcej białka niż ich mięsna konkurencja. Złożone są głównie ze słodkich ziemniaków, ryżu i dyni.
Właściwie można powiedzieć, że zwierzęta nie potrzebują konkretnych produktów, a zawartych w nich składników odżywczych. Suplementacja witamin i minerałów jest jedyną drogą do uniknięcia deficytów i chorób. Warto pamiętać także o regularnym badaniu swojego pupila.
Według badań prowadzonych przez firmę Mintel, 34% właścicieli psów jest zainteresowanych regularnym karmieniem czworonogów wegańską karmą. Sandelowsky twierdzi, że jest to spowodowane wzrostem zainteresowania zrównoważonym stylem życia. Badania UCLA pokazują, że jedzenie dla zwierząt generuje około 25% szkód środowiskowych związanych z przemysłem mięsnym.
Ten trend przybrał na sile dzięki nowemu podejściu do traktowania zwierząt jako członków rodziny. Właściciele czworonogów chcą aby ich pupile jedli lepszej jakości jedzenie i wiedli szczęśliwy żywot. Mięso zawiera w sobie hormony, pestycydy i antybiotyki, zupełnie tak samo, jak produkty mięsne oferowane ludziom. A przecież nikt nie chce truć ani siebie, ani ukochanego czworonoga.