The Comedy Wildlife Photography Awards to konkurs polegający na wybraniu dosłownie najzabawniejszego zdjęcia, które przedstawia faunę w jej naturalnych warunkach. Fotografowie z całego świata prześcigają się w ujęciu najlepszych momentów z życia dzikiej przyrody. Zazwyczaj do finałowego grona trafiało 40 pozycji, w tym roku jednak jury postanowiło powiększyć pulę o dodatkowe 2 miejsca.
„– Byliśmy przytłoczeni liczbą i jakością zgłoszeń, które otrzymaliśmy w tym roku, przyszło ich ponad 7 tysięcy z każdego zakątka globu. To niesamowita frekwencja, zwłaszcza biorąc pod uwagę wpływ pandemii. (...) Ogromna liczba zdjęć, które otrzymujemy co roku, przypomina nam, że dzika przyroda jest niesamowita, zabawna i że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby ją ocalić”, powiedział Paul Joynson-Hick, współtwórca nagrody.
Nowicjusze i doświadczeni zawodowcy mogą co roku zgłosić do dziesięciu swoich prac w różnych kategoriach, a wstęp jest bezpłatny. Oprócz głównej, najzabawniejszej fotografii, wyłaniani są także wygrani w nagrodach dla stworzeń lądowych, powietrznych, podwodnych, a także w konkursie dla dzieci do 16. roku życia, w najlepszym wideo oraz w formie portfolio do czterech zdjęć. Dodatkowo, w tym roku my sami możemy również zagłosować na nasze ulubione zdjęcie.
The Comedy Wildlife Photography Awards rozpoczęły się w 2015 roku dzięki inicjatywie Paula Joynsona-Hicksa MBE i Toma Sullama. Pomijając aspekt fotograficzny, organizatorzy zawsze skupiają się na ochronie środowiska. Jak czytamy na ich stronie, konkurs „celebruje wesołość naszego naturalnego świata i podkreśla, co musimy zrobić, aby go chronić. Od zdziwionej wydry po przeklinającego żółwia, fotografie Comedy Wildlife wykraczają poza kultury i wiek odbiorców, wywołując uśmiech na twarzach wszystkich”. W zeszłym roku najwięcej radości wzbudziło zdjęcie żółwia pokazującego do aparatu „środkowy palec” autorstwa Marka Fitzpatricka, który ostatecznie wygrał konkurs.