„Odtworzył okładkę w zamian za wynagrodzenie finansowe, wytatuował sobie nazwę albumu na klatce piersiowej, wystąpił w talk show, mając na sobie prześmiewczy kombinezon w kolorze skóry, sprzedawał na eBay'u okładki albumu ze swoim autografem, a także wykorzystywał swoją popularność, aby podrywać kobiety”, argumentowano we wniosku.