Advertisement
Art & Dizajn

Nudził się, więc dorysował oczy na obrazie wartym miliony. Już tam nie pracuje

Autor: Monika Kurek
11-02-2022
Nudził się, więc dorysował oczy na obrazie wartym miliony. Już tam nie pracuje
Do zdarzenia doszło w Prezydenckim Centrum Borysa Jelcyna w Jekaterynburgu. Pierwszego dnia pracy znudzony ochroniarz zdecydował się „poprawić" obraz „Trzy postacie" rosyjskiej malarki Anny Leporskiej.

Przeczytaj takze

Let's Get Loud, bo Netflix wyprodukuje film dokumentalny o Jennifer Lopez!

Let's Get Loud, bo Netflix wyprodukuje film dokumentalny o Jennifer Lopez!

„The Times” wybrał najlepsze nieanglojęzyczne seriale. W czołówce polska produkcja

„The Times” wybrał najlepsze nieanglojęzyczne seriale. W czołówce polska produkcja

10 premier Netflixa, których nie możecie przegapić w lutym

10 premier Netflixa, których nie możecie przegapić w lutym

Obraz „Trzy postacie" został namalowany między 1932 a 1934 rokiem i jest ubezpieczony na 74 milionów rubli, czyli ok. 3,9 mln złotych Został wypożyczony z moskiewskiej Galerii Trietiakowskiej na potrzeby wystawy malarstwa abstrakcyjnego w Prezydenckim Centrum Borysa Jelcyna w Jekaterynburgu. Uszkodzenia zauważyło dwóch zwiedzających, którzy od razu poinformowali o tym jednego z pracowników galerii. Następnie obraz został zdjęty z wystawy i wysłany do Moskwy.

Nudny i kosztowny dyżur

60-letni ochroniarz był pracownikiem prywatnej agencji ochroniarskiej i użył długopisa z logiem centrum. – Jego motywy pozostają nieznane, ale zarząd wierzy, że była to chwilowa niepoczytalność – powiedziała kuratorka wystawy, Anna Reshetkina. Aby uniknąć kolejnej tego typu sytuacji, pozostałe dzieła będące częścią wystawy zostały zabezpieczione specjalnymi ekranami ochronnymi.
Choć zniszczenia zauważono 7 grudnia, a 20 grudnia centrum zgłosiło sprawę na policję, jekaterynburskie ministerstwo spraw wewnętrznych odmówiło wniesienia oskarżenia przeciw mężczyźnie, uznając szkody za „nieznaczne". Śledztwo wszczęto dopiero po tym, jak ministerstwo kultury poskarżyło się do biura prokuratura generalnego na opieszałość policji. Sprawcy grozi kara grzywny w wysokości oraz trzy miesiące pozbawienia wolności.
Eksperci szanują, że cena renowacji wyniesie ok. 250 tys. rubli, czyli ok. 13 tys. złotych. Firma ubezpieczeniowa już zgodziła się pokryć koszty. Atrament przeniknął przez farbę, ale na szczęście sprawca nie przyciskał długopisu ze zbyt dużą siłą, w związku z czym obraz najprawdopodobniej uda się uratować.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement

Polecane

Ochroniarz „Oszusta z Tindera" jest Polakiem i... pozywa Netflixa. O co chodzi?

Ochroniarz „Oszusta z Tindera" jest Polakiem i... pozywa Netflixa. O co chodzi?

Halo, cancel culture? Youtuberka śmieje się i nagrywa bezdomnego, który prosi ją o jedzenie

Halo, cancel culture? Youtuberka śmieje się i nagrywa bezdomnego, który prosi ją o jedzenie

Ofiary Oszusta z Tindera chcą spłacić długi, więc uruchomiły zbiórkę pieniędzy

Ofiary Oszusta z Tindera chcą spłacić długi, więc uruchomiły zbiórkę pieniędzy

Z okazji Walentynek Rihanna przygotowała seksowną bieliznę dla mężczyzn

Z okazji Walentynek Rihanna przygotowała seksowną bieliznę dla mężczyzn

Biust, piersi, cycki. Adidas celebruje różnorodność i rozpoczyna stanikową rewolucję

Biust, piersi, cycki. Adidas celebruje różnorodność i rozpoczyna stanikową rewolucję