Odwołane, przesunięte czy wstrzymane? Branża rozrywkowa reaguje na pandemię

Autor: Monika Kurek

14-03-2020

Odwołane, przesunięte czy wstrzymane? Branża rozrywkowa reaguje na pandemię

Przeczytaj takze

Ten program pomaga ukryć bałagan w pokoju podczas zdalnej rozmowy z szefem

Przypominamy najdziwniejsze pomysły domów na wynajem

Ten program pomaga ukryć bałagan w pokoju podczas zdalnej rozmowy z szefem

Przypominamy najdziwniejsze pomysły domów na wynajem

Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że mamy do czynienia z pandemią koronawirusa. To tym bardziej martwiące, że minęły dopiero trzy miesiące od początku roku, a styczeń upłynął pod znakiem dewastujących pożarów w Australii. Żarty żartami, ale sytuacja jest naprawdę poważna. Polski rząd nakazał już zresztą zamknięcie szkół, kin, teatrów, pubów, restauracji i galerii handlowych (z wyłączeniem aptek, sklepów spożywczych, drogerii i pralni).

Zakaz zgromadzeń uderza przede wszystkim w branżę rozrywkową. Rozporządzenie jest konieczne i słuszne, ale i tak z przykrością słucha się o ogromnych stratach ponoszonych przez artystów, agencje koncertowe i cały sektor kulturalny. Większość imprez czy wydarzeń została przesunięta i chyba nikt nie ma już wątpliwości, że w marcu nasze życie towarzysko-kulturalne będzie sprowadzało się do jednoosobowej imprezy z Netflixem i miską popcornu.

Sytuacja rozwija się dynamicznie

Koncert we Wrocławiu przełożył Pezet (Wrocław na 3 czerwca, Warszawa nie ma nowego terminu), PRO8L3M i Sokół zagrają dopiero jesienią. Przeniesione są występy Quebonafide, ale też jeszcze nie wiadomo, na kiedy, podobnie sytuacja wygląda w przypadku Ofelii, Karoliny Czarneckiej, Mery Spolsky, zespołu Stach Bukowski czy warszawskiego koncertu Bedoesa i Lanka. Pod koniec roku usłyszymy także Marylę Rodowicz akustycznie, która wystąpi w październiku, grudniu i styczniu 2021 roku, również pojedyncze koncerty Kombi czy Anny Marii Jopek odbędą się dopiero na jesień. Na kwiecień-maj zapowiedzieli się Agnieszka Chylińska i Mioush w podobne daty celuje także Daria Zawiałow. Odrobinę dłużej poczekamy na Baranovskiego, którego usłyszymy w czerwcu.

Fryderyki początkowo miały odbyć się 14 i 15 marca bez udziału publiczności, ale finalnie zdecydowano się odwołać imprezę całkowicie (17 marca wyniki głosowania pojawią się na stronie internetowej fryderyki.pl i w mediach społecznościowych). Ciekawostką jest, że programy telewizyjne (np. "Jaka to melodia?") są obecnie nagrywane bez udziału publiczności lub z ograniczonym udziałem publiczności (talk show Kuby Wojewódzkiego). Tak miało być też w przypadku "Tańca z gwiazdami", ale Polsat podjął decyzję o zawieszeni 11. edycji do jesieni. Na tę chwilę nie odwołano jeszcze poznańskiego festiwalu Spring Break (23-25.04), za to decyzją o przełożeniu podzielili się organizatorzy festiwalu OFF CAMERA, który nie odbędzie się w terminie 24 kwietnia - 3 maja.

A co z koncertami zagranicznych artystów? Mura Masa nie wystąpił 10 marca w Stodole i wróci w bliżej nieokreślonym terminie. Carlos Santana nie wystąpi w marcu na Tauron Arenie i nie wiadomo, czy wróci, bo odwołał całą europejską trasę (aczkolwiek w komunikacie organizatorzy poinformowali, że pracują nad ustaleniem nowej daty w podobnej lokalizacji). Pentatonix nie odwołał trasy, ale ją przełożył, więc jest szansa. Pearl Jam ma zagrać w Polsce dopiero w lipcu i chociaż zespół przesunął trasę po Ameryce Północnej, międzynarodowe daty póki co pozostają aktualne.

View this post on Instagram

Coachella? Raczej NOchella

Jeden z największych i najważniejszych festiwali muzycznych świata, Coachella, został przeniesiony na październik. Tegoroczna edycja miała odbyć się w dniach 10-12 i 17-19 kwietnia. Jest już nowa data - wiadomo, że influencerzy i fani muzyki spotkają się 9-11 i 16-18 października. W line-upie znajdują się m.in. Lana Del Rey, Rage Against the Machine, Frank Ocean, Charli XCX, Calvin Harris, Disclosure czy Travis Scott.

O ile renoma Coachelii wśród artystów i influencerów z całego świata pewnie pozwoli festiwalowi wyjść z sytuacji obronną ręką, zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku festiwalu muzyczno-filmowego SXSW, który miał odbyć się w terminie 13-22 marca i został odwołany po raz pierwszy od 34 lat. Decyzję podjął zarząd miasta Austin. Wielu artystów mających zaprezentować tam swoją twórczość straciło mnóstwo pieniędzy, ponieważ sponsorowali wyjazd na festiwal samodzielnie. Nie dostaną za to żadnego zwrotu, podobnie zresztą jak... organizatorzy. Jak potwierdza współzałożyciel, Roland Swenson, ubezpieczenie SXSW dotyczy terroryzmu czy kataklizmów naturalnych, ale nie zagrożenia epidemiologicznego. W związku z ogromnymi kosztami związanymi z odwołaniem tegorocznej imprezy, nie wiadomo, czy uda im się wrócić w przyszłym roku.

Nadzwyczajny optymizm zachowuje za to dyrektor festiwalu filmowego w Cannes, Pierre Lescure. Być może wynika to z faktu, że wydarzenie również nie jest ubezpieczone na wypadek zagrożeń epidemiologicznych. Organizatorzy świadomie odrzucili tę opcję, ponieważ pokryłaby wyłącznie 2 miliony euro z 32 milionowego budżetu. Jeśli sytuacja się pogorszy, festiwal zostanie odwołany, obecnie jednak nieprzerwanie trwają przygotowania.

Podczas gdy premier Morawiecki ogłaszał w piątek stan epidemiologiczny, brytyjski festiwal Glastonbury ogłosił swój wakacyjny, znakomity line-up. Kto wystąpi jeżeli do 24 czerwca sytuacja z koronawirusem się uspokoi? Taylor Swift, Camila Cabello, Lana Del Rey, Charli XCX, Dua Lipa, Pet Shop Boys, Kendrick Lamar, Paul McCartney, High Flying Birds, Thom Yorke czy Anderson .Paak.

View this tweet on Twitter

#ZostańWDomu

Międzynarodowy ruch zapoczątkowany spontanicznie w ramach walki z pandemią, jest skierowany do mieszkańców wszystkich krajów dotkniętych koronawirusem. Nic dziwnego, że napływają kolejne informacje o wstrzymaniu prac nad filmami, serialami oraz programami telewizyjnymi. Wstrzymano pracę na planie seriali "Riverdale", "Stranger Things", "Fargo", "Supernatural", "The Walking Dead", "Grey's Anatomy", czy "Lucyfer", nie pracuje już również ekipa filmowa siódmego "Mission: Impossible", a także "Nightingtale" (adaptacji książki Kristin Hannah z siostrami Fanning), "Nightmare Alley" (w reżyserii Guillermo del Toro), "The Prom" (broadwayowska adaptacja Ryana Murphy'ego), "The Last Duel" (dzieło Ridleya Scotta z Adamem Driver, Mattem Damonem czy Benem Affleckiem w obsadzie) czy remake'u "Kevina samego w domu" oraz programów typu talk show np. Jimmy'ego Kimmela, Ellen DeGeneres czy Stephena Colberta.

Wczoraj popołudniu Netflix wstrzymał produkcję wszystkich seriali kręconych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, Television Group (podmiot utworzony przez The Walt Disney Company) zamroził pracę nad 70 serialami oraz odcinków pilotażowych, sam Disney natomiast przerwał filmowanie 16 odcinków pilotażowych.

Przesunięto także wiele premier filmowych np. "Ciche Miejsca 2", "W lesie nie zaśnie nikt", "Nie czas umierać" (12 listopad), Piotruś Królik 2 (7 sierpień), "Szybcy i wściekli 9" (2 kwiecień 2021) czy "Mulan".

View this tweet on Twitter

Gigantyczne straty

Obecnie rządy państw mobilizują się, aby uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa oraz zwiększenia liczby zarażonych. Brak odpowiednich ubezpieczeń finansowych w przypadku zagrożenia epidemiologicznego oraz brak odpowiedniego zabezpieczenia dla zawodów artystycznych udowadnia, jak bardzo nie jesteśmy przygotowani na tego typu sytuacje. I wcale nie chodzi tutaj wyłącznie o polski rząd. O ile restauracje i sklepy są w stanie zarabiać pomimo zamkniętych dla klientów placówek stacjonarnych (dostarczając zamówienia oraz jedzenie), sektor rozrywkowy nie ma takiej możliwości.

Niektóre kina powoli udostępniają swoje filmy za opłatą na serwisach typu VOD, ale co z koncertami i spektaklami? Pojawiają się pomysły transmisji na żywo, które mogłyby być płatne, gdyby obecnej sytuacji nie udało się rozwiązać w najbliższym czasie. Co jednak z teatrami? Pojawił się już apel do ministra Glińskiego z prośbą o wsparcie i trwają pracę nad zwiększeniem środków budżetowych na ten cel, podczas gdy osoby prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze "mogą korzystać z przygotowywanych przez rząd narzędzi ochrony i wspierania przedsiębiorców dotkniętych ograniczeniami działalności". Pracownicy działający w oparciu o umowy o dzieło wychodzą z inicjatywą, proponując wykonywanie prac zastępczych lub pracę zdalną.

Ludzi różnych narodowości pracujących w różnych sektorach łączy poczucie solidarność oraz gotowość poszukiwania nowych rozwiązań. W obliczu sytuacji, na którą nie byliśmy przygotowani i której trudno przeciwdziałać ze względu na brak środków, pozostaje jedynie wzmocnić starania tak, aby straty były jak najmniejsze. Wszystkie sektory cierpią i ponoszą straty, jedne większe, drugie mniejsze. My piszemy o kulturze, bo jest nam najbliższa. I zastanawiamy się, co dalej.