Akira Miyawaki to botanik, który w latach 70. opracował metodę na to, jak ponownie wprowadzać zieleń do zdegradowanej przestrzeni miasta. W Japonii nadzorował on posadzenie około 1500 lasów kieszonkowych, a do pracy zatrudniła go m.in. Toyota, aby wspomóc fabryki firmy.
Jak zauważają specjaliści, lasy sadzone tą metodą rosną 10 razy szybciej, są 30 razy gęstsze i 100 razy bardziej bioróżnorodne niż tradycyjnie powstające lasy. Najstarszy taki las posadzono prawie 50 lat temu, ale Europa zainteresowała się sprawą całkiem niedawno, bo pierwszy powstał w Holandii dopiero w 2015 roku. W ślad za nią idzie Polska, w której lasy Miyawaki zostaną posadzone w dwa tygodnie już w październiku!
Do posadzenia takiego lasu nie potrzeba dużego terenu, co ma się świetnie sprawdzić w przestrzeniach miejskich. Najważniejsze, by roślinność była różnorodna gatunkowo i pod względem wielkości oraz by sadzono ją gęsto. Zabiegi te sprawiają, że rośliny konkurują o światło i wodę i rosną w niesamowicie szybkim tempie. Etap badań i późniejszej aplikacji wiedzy w praktyce jest bardzo wymagający, ponieważ rodzaj roślinności, jaki panuje na określonym terenie, nie jest łatwy do sztucznej rekonstrukcji, jednak efekty są niezwykłe, a świetnym dowodem na skuteczność tej metody są lasy w Malezji. Posadzone w latach 90. sadzonki, w 2005 roku miały już ogromne wielkości, a całość stworzyła zróżnicowany las tropikalny.
Pionierami sadzenia lasów techniką Miyawakiego będą mieszkańcy Rozwarowa, wsi na Pomorzu Zachodnim. Jeden z pomysłodawców projektu, Nikolaus, usłyszał o metodzie Miyawakiego na niemieckim uniwersytecie w Eberswaldzie, a teraz zajmie się wraz z żoną i fundacją Perspektywa, wdrożenie planu w życie. Lasy te są idealne w miejsce zabetonowanych placów, gdzie szybko zaczynają pełnić swoją funkcję oczyszczania powietrza i nie trzeba czekać na nie stu lat. Twórcy mają nadzieję, że w ślady za nimi pójdą kolejne miejscowości, a ich las będzie także przestrzenią Treedukacji. Sadzenie lasu w Rozwarowie odbędzie się już w październiku, a konkretnie w weekendy 23-24 i 30-31 października.
Pojawiają się również sceptyczne głosy, które zarzucają, że przez zagęszczenie pnie mogą być cienkie i podatne na łamliwość, a przez to las może mieć większe szanse na rozprzestrzenianie się pożaru. Trzeba jednak podkreślić, że skuteczność potwierdzają liczne przypadki lasów w Europie i nie tylko, a optymistyczne podejście wyrażają kolejne miejsca, które podejmują się sadzenia lasów metodą Miyawakiego.
/tekst: Nikol Gorelikowa/