Teraz Eilish znalazła się na okładce październikowego ELLE USA, a w wywiadzie okładkowym opowiedziała m.in. o reakcji ludzi na jej nowy styl. Artystka straciła 100 tysięcy obserwatorów po tym, jak opublikowała na Instagramie zdjęcia w gorsecie. Niektórzy fani Eilish oczekiwali, że 19-latka pozostanie wierna luźnemu stylowi oraz zielonym włosom i nie spodobało im się, że publikuje tak „odważne" zdjęcia.
„- Ludzie przywiązują się do wspomnień, ale to bardzo dehumanizujące. Straciłam 100 tysięcy obserwujących, ponieważ mam piersi. Ludzie boją się dużych piersi”, stwierdziła Eilish w rozmowie z ELLE .
Sesja dla brytyjskiego Vogue'a wyznaczyła nowy kierunek twórczości Eilish – artystka zmieniła kolor włosów i zaczęła eksperymentować z nową estetyką. Widać to zresztą doskonale na jej drugim albumie studyjnym „Happier Than Ever", którego premiera odbyła się pod koniec lipca. Nie wszystkim fanom jednak spodobało się, że wokalistka nosi bardziej dopasowane ubrania. – Nie powinieneś nawet wiedzieć, kim naprawdę jesteś, dopóki nie będziesz w moim wieku lub starszy – dodała Eilish.
Zobaczcie zdjęcia, przez które Eilish straciła obserwatorów:
Czego jeszcze możemy dowiedzieć się z wywiadu dla ELLE? Artystka pofarbowała włosy, ponieważ była zmęczona tym, że ludzie wszędzie ją rozpoznają. – Nie mogłam nigdzie pójść, ponieważ wszyscy wiedzieli, że to ja. Chciałam anonimowości – zdradziła.
Kiedy została blondynką, w końcu znów poczuła się wolna.
„- Poszłam do parku z przyjacielem i nie chciałam zdjąć kaptura. Byłam przerażona tym, że zaraz zjawią się paparazzi oraz moi stalkerzy. Mój przyjaciel jednak powiedział, żebym się nie przejmowała i że nic się nie stanie. Kiedy go zdjęłam, poczułam się jak nowa osoba”, wspomniała.
Eilish nie zależało na tym, aby ludzie zaczęli potrzegać ją inaczej. Po prostu potrzebowała zmiany. – W zależności od tego, czym się zajmowałam, miałam różne kolory włosów i inspirowałam się róznymi estetykami. Chciałam, żeby ten album również miał coś swojego – wyjaśniła. A jak Eilish reaguje na komentarze fanów, którzy twierdzą, że tęsknią za „starą Billie"? – Wciąż jestem tą samą osobą. Nie jestem Barbie, która zakłada różne peruki – podkreśliła.
Artystka odniosła się również do komentarzy, które wywołują jej modowe wybory. Jak zauważyła, fani i dziennikarze często doszukują się w nich różnych podtekstów. Nawet, gdy Eilish zakładane dane ubrania, bo po prostu ma na to ochotę.