BNT, jak sam opisuje, wychował się w patologicznej dzielnicy, która ukształtowała jego twardy charakter. Miał zajawkę na parkour i 3run, potem zainteresował się wideo i montażem. Udało mu się przerobić swoją pasję w sposób życia. Na swoim youtube’owym kanale publikuje nagrania dokumentujące wspinaczki na różnorakie obiekty architektoniczne. Jednym chyba z najbardziej imponujących wyczynów dotychczas był podbój hotelu Mariot w Warszawie. To nagranie obejrzało już 3,7 miliona widzów, plus dodatkowo rzesze gapiów stojących na chodniku. Najbardziej godny podziwu (a może przerażający) jest fakt, że youtuber nie jest fanem lin i zabezpieczeń. Wszystkie akcje realizuje, można powiedzieć, sauté.
Każdej jego wspinaczce akompaniuje dźwięk syren. Najczęściej już od początkowych wysokości towarzyszy mu policja i to bynajmniej nie ze względu na bezpieczeństwo. Służby czekają na niesfornego sportowca, który zakłóca porządek publiczny. W przypadku wspinaczki na Mariott w Warszawie wszystkie służby ratunkowe zostały zmobilizowane, a centrum miasta właściwie zamarło. Każdy chciał wiedzieć czy szalony śmiałek dotrze na szczyt. Wyprowadzany przez policję dostał gromkie oklaski za swoją odwagę.
Wspinaczka na Wieżę Eiffla rozpoczęła się jeszcze przed świtem. Tym razem Marcinowi towarzyszył Leo Urban, bez krępacji mówiący Bonjour Madame mijanym na wieży pracownicom. Godzina wejścia musiała być dokładnie przemyślana. Śmiałkowie chcieli dojść na szczyt jeszcze przed otwarciem obiektu dla zwiedzających, żeby uniknąć dalszych konsekwencji, z ewentualnym zamknięciem wieży na czele. Cały wyczyn został udokumentowany za pomocą kamerek GoPro i dronów. Na nagranie składają się w większości mrożące krew w żyłach kadry, przy których każdy laik zaciska zęby z nerwów. Jednakże dodatkową atrakcją była w tym przypadku piękna panorama porannego Paryża. Jak można wywnioskować z filmiku, wspinaczka przebiegła bez większych komplikacji. Oczywiście policja szybko namierzyła dziarskich sportowców, jednak nie przeszkodziła im we wspinaczce – funkcjonariusze czekali na nich na mecie.
Niedługo po wspinaczce BNT opublikował materiał, na którym opowiada, jakie konsekwencje czekały go za tak aktywne odkrywanie francuskiej architektury. Youtuber został zatrzymany na komisariacie przez 24 godziny, a następnie przetransportowany do aresztu, by w końcu dostać roczny zakaz pobytu w kraju.