„Zło nie istnieje” ma strukturę nowelową, która przywodzi na myśl słynne „Dzikie historie” Damiána Szifrona. W filmie Rasoulofa zapoznajemy się z czterema opowieściami. Bohaterem pierwszej jest 40-letni Heshmat, stateczny mężczyzna, który większość czasu stara się spędzać w gronie najbliższych. W drugiej obserwujemy Pouyę traktującego służbę wojskową jako szansę na otrzymanie paszportu i opuszczenie Iranu wraz ze swoją dziewczyną. Żołnierzem jest także bohater trzeciej historii – Javad, który dostaje trzydniową przepustkę, by spędzić czas z narzeczoną i jej rodziną, świętując urodziny ukochanej. W ostatniej natomiast przekonujemy się, jak obecność Daryi może gwałtownie zmienić niespieszne życie Bahrama i Zaman, spokojnej pary w średnim wieku.
Bohaterów każdej z opowieści Rasoulofa łączy tajemnica oraz dramatyczna decyzja, jaką muszą podjąć. Wpłynie ona nie tylko na dalsze losy protagonistów, ale również mocno odbije się na otaczających ich ludziach. W filmie „Zło nie istnieje” irański reżyser wraca do motywów, które sprowadziły na niego gniew władzy ograniczającej nie tylko artystyczną, ale również obywatelską wolność. Rasoulof tworzy złożoną z cichych dramatów wstrząsającą opowieść będącą zdecydowanym sprzeciwem wobec kary śmierci.