Najwyraźniej przyszedł czas, że firma Marka Zuckerberga chce to podkreślić jeszcze bardziej. Wczoraj odbyła się konferencja Facebook Connect, podczas której Zuck podzielił się z widzami i słuchaczami bardziej szczegółową wizją przyszłości internetu. To jednak nie koniec deklaracji. Miliarder ogłosił, że prowadzona przez niego firma zmienia szyld: nie będzie się już nazywała Facebook, ale Meta (od metawersum). Na razie nazwa popularnego serwisu społecznościowego zostanie bez zmian – zmieni się tylko nazwa spółki, w skład której wchodzą wszystkie produkty firmy Zuckerberga.
Można się domyślić, że Facebook chce w ten sposób uciec od skojarzeń z wyciekami danych i innymi negatywnymi kontekstami, w których coraz częściej ludzie o nim myślą. Z drugiej strony jednak nic dziwnego, że firma chce mieć nazwę pojemniejszą niż zaledwie jeden z dostarczanych przez nią produktów. W portfolio spółki są przecież również takie marki, jak choćby Instagram, Oculus, WhatsApp czy Messenger.
„– To czas na nową markę, markę która spajać będzie wszystko co robimy. Aby lepiej oddać to kim jesteśmy i co mamy nadzieję w przyszłości zbudować – mam zaszczyt ogłosić, że od teraz nasza firma będzie nazywała się Meta. Nasza misja pozostaje taka sama, nadal zależy nam na łączeniu ludzi. Nasze pozostałe marki oraz aplikacje nie zmieniają się. Nadal jesteśmy firmą, która projektuje technologię skupioną na ludziach. Ale od teraz mamy jednak nowy cel, a mianowicie sprawienie, by metawersum stało się faktem. Dlatego właśnie postawiliśmy na nową nazwę, która w pełni oddaje to, co robimy i to, jak wygląda przyszłość, którą chcemy pomóc wykreować. Od teraz stawiamy przede wszystkim na Metawersum, nie na Facebooka”, powiedział Mark Zuckerberg podczas konferencji Facebook Connect.