Dokument został opracowany przez Radę Gmin i Regionów Europy (CEMR) w 2006 roku. Jego celem jest osiągnięcie większej równości w społecznościach lokalnych. Dla uzasadnienia projektu wskazano, że „karta stanowi kompleksowe narzędzie służące realizowaniu zasady równości płci oraz niedyskryminacji ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne i społeczne, narodowość, język, wyznanie, stopień sprawności, wiek, orientację seksualną czy tożsamość płciową". Poznań, przyjmując Kartę, dołączy do ponad 1700 miast i regionów w Europie, dla których dokument stanowi podstawę do tworzenia systemowych strategii wsparcia dla różnorodnych grup i osób zagrożonych wykluczeniem.
Nie spodobało się to jednak Społecznej Radzie Edukacji i Wychowania „Rodzinny Poznań” oraz Centrum Życia i Rodziny, które postanowiły wystosować apel do poznańskich radnych o nieprzyjmowanie dokumentu. Ich zdaniem zawiera on „niebezpieczne postulaty ideologii gender, które mogą doprowadzić do kwestionowania konstytucyjnego prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.
Autorzy petycji uważają, że przyjęcie dokumentu „grozi ingerencją ratusza w programy nauczania, finansowaniem ze środków publicznych kampanii społecznych promujących radykalne postulaty, uprzywilejowaniem lewackich organizacji społecznych”.
Dodatkowo inicjatorzy protestu przekazali dzisiaj radnym list, w którym ponownie wyrazili swoje zaniepokojenie. Podając jako przykład sytuację izraelskiego polityka Amira Ohany, który wraz ze swoim partnerem adoptował dwójkę dzieci.
/tekst: Karolina Filipowicz/