Sama kolekcja, jak mówią projektanci, inspirowana była młodymi ludźmi, których przyciąga design i estetyka lat dziewięćdziesiątych. W kolekcji możemy zauważyć wiele inspiracji tym okresem, na przykład płaszcze z obszernymi ramionami, czy sukienki-marynarki, które połączone są z okularami przywołującymi na myśl przyłbice ochronne. Aby złożyć hołd osiągnięciom Włochów dotyczącym sztucznej inteligencji i robotyki, projektanci nawiązali współpracę z Istituto Italiano di Tecnologia, który stworzył roboty uczestniczące w pokazie.
Już w spocie promującym wydarzenie widzimy proces tworzenia robota o nazwie iCub, który widoczny był podczas otwarcia pokazu. Następnie robot, który „marzy” o tym, aby poznać bliżej świat mody, odwiedza projektantów podczas ich przygotowań do pokazu. Nie jest to pierwszy raz gdy marka Dolce & Gabbana wykorzystuje w swoich pokazach nowe technologie. Już w 2018 roku podczas pokazu to drony, a nie tylko modelki, prezentowały torebki na wybiegu. W tym sezonie kolekcje na wybiegu prezentował drugi robot stworzony przez instytut – nazywa się R1.
Wydaje się, że przedstawienie robotów na wybiegu miało pokazać przyszłość mody. Wiele osób jednak zarzuca projektantom, że przemysł modowy powinien skupić się na użyciu materiałów, które w przyszłości nie będą szkodziły naszej planecie, a nie tylko na tym, by połączyć modę i technologie w celu stworzenia imponującego pokazu. Przedstawiona kolekcja Dolce & Gabbana, nie dość, że tak obszerna to dodatkowo jest przepełniona materiałami typu PCV czy plastik, które zdecydowanie nie są idealne jeśli chodzi o zrównoważoną modę.