Jak wiadomo w dzisiejszych czasach najszybszą drogą szerzenia informacji są media społecznościowe. Przykładowo polska młodzież coraz częściej deklaruje, że informacje o świecie czerpie z instagramowego profilu @make_life_harder. Aby ograniczyć dostęp do prawdziwych informacji o wojnie w Ukrainie, które mogłyby obudzić społeczeństwo rosyjskie, władze Kremla zdecydowały się odciąć obywateli Rosji od kolejnego portalu społecznościowego – Instagrama.
Rosyjski urząd kontroli mediów Roskomnadzor już w piątek 11 marca zapowiedział blokadę Instagrama. Po tym oświadczeniu wiele influencerek rosyjskich wyraziło publicznie żal i pożegnało swoich obserwatorów. Organizacja NetBlocks, zajmująca się kontrolą internetu i cyberbezpieczeństwem, poinformowała, że w nocy z poniedziałku na wtorek rosyjskie władze zablokowały dostęp do Instagrama w całym kraju.
Przyczyną „mowa nienawiści”
W przypadku Facebooka Roskomnadzor uzasadnił to rzekomą „dyskryminacją rosyjskich mediów” przez platformę, natomiast blokada Instagrama jest konsekwencją działań firmy Meta. Amerykański konglomerat, będący właścicielem Facebooka, Instagrama czy WhatsAppa dopuścił do mowy nienawiści wobec wojsk i władz rosyjskich na swoim serwisie, co zostało wykorzystane przez Władimira Putina, jako pretekst do odcięcia Instagrama od społeczności rosyjskiej.
Rzecznik firmy Meta dwa tygodnie po rozpoczęciu konfliktu poinformował o złagodzeniu zasad publikacji postów i komentarzy politycznych na temat Rosji. Doprowadziło to do upowszechniania takich treści, jak: „śmierć rosyjskim najeźdźcom”, ale nie dopuściło do propagowania przemocy wobec ludności cywilnej. Taka polityka miała na celu umożliwienie użytkownikom serwisu ekspresje polityczną, a stała się narzędziem w rękach Putina.
Z giganta wśród mediów społecznościowych korzystało około 59% obywateli Rosji. Jak poinformował na Twitterze Adam Mosseri, obecny dyrektor Instargrama: „Ta decyzja odetnie 80 milionów osób w Rosji od siebie nawzajem i reszty świata”.
„Moje życie jest mi odbierane”
Należy pamiętać, że w dzisiejszych czasach Instagram nie jest jedynie formą rozrywki, ale także prawdziwą pracą i sposobem zarabiania na życie. Poza tym wiele influencerek i influencerów przez lata pracowało nad swoim instagramowym kontentem, za pomocą którego stworzyli tam swoje drugie życie. Dlatego odebranie im narzędzia, jakim jest Instagram tak bardzo ich poruszył.
Rosyjska piosenkarka, gwiazda reality show „Dom-2” oraz celebrytka z ponad 23 milionami followerów na koncie, Olga Buzowa, tak pożegnała swoich fanów:
– Po prostu dzieliłam się swoim życiem, pracą i duszą. Nie robiłam tego wszystkiego w ramach pracy, to część mojej duszy. Czuję, że to duża część mojego serca, a moje życie jest odbierane.
Kolejna rosyjska blogerka zamieściła w internecie nagranie, na którym zrozpaczona żegna się z obserwatorami. Wideo zostało udostępnione na Twitterze @nexta_tv:
– Jeśli sądzicie, że Instagram dla mnie jako blogerki jest tylko źródłem dochodu to jesteście w wielkim błędzie. To całe moje życie, moja dusza. To jest coś z czym zasypiam i budzę się przez jeb**e pięć lat.
Choć wyznania rosyjskich influencerów wywołały burzę w internecie, użytkownicy słusznie spostrzegli, że żaden z nich nie odniósł się do wojny w Ukrainie. Cenzura wprowadzona w Rosji zabrania obywatelom używania określenia „wojna w Ukrainie”, za które grozi kara więzienia, a Rosjanie, którzy publicznie potępili działania Kremla zniknęli. Być może jest to powodem milczenia rosyjskich gwiazd Instagrama na temat inwazji.