Wczoraj miał miejsce Narodowy Dzień Życia, który stał się dla Czarnka okazją do zaprezentowania najnowszych dokonań kierowanej przez niego instytucji. W przemówieniu minister edukacji tłumaczył, że „Genesis” pozwoli młodzieży zapoznać się z rozwojem dziecka w łonie matki od zapłodnienia do 38. tygodnia ciąży. Dodatkowym wsparciem w zdobywaniu wiedzy ma być specjalna aplikacja, która po zbliżeniu smartfona do ilustracji w książce wyświetli na ekranie urządzenia animację trójwymiarową.
„– W Narodowym Dniu Życia musimy przede wszystkim zdać sobie sprawę, czym jest życie i to nie nasze życie, tylko nas wszystkich, czyli w taki altruistyczny sposób podejść do tego. Życie tego najbardziej bezbronnego, nienarodzonego jeszcze dziecka, życie tego człowieka, który jest w końcowej fazie swojej egzystencji w życiu doczesnym i jest w hospicjum, zaopiekowany w tych ostatnich dniach swojego życia. Na każdym etapie życia życie jest najcenniejszą wartością”, stwierdził Czarnek.
Publikacja budzi jednak kontrowersje ze względu na swój antyaborcyjny i prorządowy charakter. Podczas prezentacji książki przez MEN stwierdzono, że „Genesis” ma pokazać młodym ludziom, jak wygląda życie na każdym etapie rozwoju i że „płód to też człowiek, a nie zlepek komórek, o którym opowiadają niektórzy politycy”. Do każdego liceum i technikum ma trafić 15 egzemplarzy książki „Genesis. Początek życia człowieka”, przeznaczone na lekcje biologii, wychowania do życia w rodzinie, godzin wychowawczych oraz religii. Twórcy lektury zapowiadają, że zawarte w niej informacje oparto o „najnowszą wiedzę naukową”.
„– Wiedza na temat rozwoju prenatalnego człowieka, czyli wiedza dotycząca wszystkich nas, jest naprawdę znikoma. Stąd zrodził się pomysł, aby stworzyć takie kompendium wiedzy rzetelnej, opartej na źródłach z merytoryczną wiedzą, ale ubraną w rzeczy i techniki, które pozwolą dotrzeć do jak najszerszej grupy odbiorców –”, powiedziała Marta Drąg, szefowa Fundacji Małych Stópek.