„– Burger z menu McDonald’s Ukraina już w Polsce! Puszysta, ciemna bułka pszenna kryje w sobie soczystego kurczaka w złocistej panierce. Do tego idealnie dobrane dodatki: chrupiący bekon, topiony ser cheddar, świeży pomidor i szatkowana sałata. Smaku dodaje aromatyczna mieszanka sosów: charakterystycznego czosnkowego i pysznego miodowo-musztardowego”, czytamy na stronie internetowej sieci restauracji.
Burger ma być odwzorowaniem pozycji z menu ukraińskiego oddziału sieci, jego koszt to dokładnie 15,70 zł. Przysmak będzie dostępny w sprzedaży do wyczerpania zapasów.
„– Zależy nam, aby każdy mógł czuć się w naszych restauracjach jak u siebie. Wprowadzając Ukraińskiego Burgera, chcemy okazać naszą gościnność oraz solidarność”, napisał McDonald's w informacji prasowej na temat nowej kanapki.
Sieć gastronomiczna poinformowała, że 3 zł ze sprzedaży każdego Ukraińskiego Burgera przekaże Fundacji Ronalda McDonalda w Ukrainie, która już teraz niesie pomoc humanitarną na miejscu.
„– Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup paczek z żywnością i środkami higienicznymi, przygotowanymi według listy i wytycznych władz”, wskazuje Anna Borys, dyrektorka ds. korporacyjnych McDonald’s Polska.
Wprowadzenie do sprzedaży Ukraińskich Burgerów skrytykowała m.in. aktywistka Maja Staśko.
„– Ukraiński burger to jakieś okropne zdzierstwo - ma rzekomo dawać Ukraińcom poczucie bycia u siebie, ale za 15,70?! I pomagać organizacjom ukraińskim, ale dlaczego z kanapki idzie tylko 3 zł na tę pomoc? W ten sposób McDonald zarabia na tragedii, robiąc reklamę swojej kanapki”, napisała Staśko na Facebooku.
Negatywne komentarze pojawiają się również pod postem sieciówki.
- „Właśnie się upewniłam czy dziś czasem nie ma 1 kwietnia”
- „To nie gościnność i solidarność tylko chęć zysku, change my mind”
- „Wy to nawet od uchodźców kasę na burgerach chcecie zarobić i wykorzystać w ten sposób wojnę w Ukrainie. Trochę to niesmaczne....”
A to tylko niektóre z nich...
/tekst: Natalia Neubauer/