„– Ta wystawa ma na celu rozpowszechnianie informacji o wojnie. Wybraliśmy zdjęcia, które oddają ponurą rzeczywistość, w jakiej znaleźli się mieszkańcy Ukrainy”, skomentował Jonas Staselis, prezes Litewskiego Klubu Fotografów Prasowych.
Jest to forma walki z putinowską propagandą, która przedstawia wojnę w Ukrainie, jako „operacje specjalną” i nie pokazuje jak wygląda naprawdę. Taki zabieg nie ma na celu obwiniania Rosjan za decyzje polityczne dyktatora Putina, a jedynie otworzenie im oczu na to, czego obywatele Ukrainy doświadczają codziennie od ponad miesiąca. Na zdjęciach zostały umieszczone rosyjskie napisy, które w tłumaczeniu oznaczają: „Dziś Putin zabija cywilnych mieszkańców Ukrainy. Zgadzasz się z tym?”
Tą trasą jeździ około 100 składów pociągów miesięcznie, a władze Kolei Litewskich zapowiadają spowolnienie ruchu rosyjskich pociągów na odcinku ekspozycji. Putin może wprowadzać cenzurę czy blokować dostęp do niezależnych mediów, ale są rzeczy, których nie ukryje i ta jest właśnie jedną z nich. Miejmy nadzieje, że taka forma zmieni postawę Rosjan wobec wojny.