„Wszystko wskazuje na to, że pierwsze zielone przystanki pojawią się w Warszawie w 2020 roku. Postarałem się, aby ZTM nie zapomniał w tym aspekcie o Żoliborzu”, pisał Porębski.
Pierwsze próbki barwnych, pachnących pojawią się na Żoliborzu. Nie wszystkie przystanki mogą być zakwalifikowane, potrzebny jest konkretny typ z płaskimi dachami – zwany Sawą. Konstrukcje zostaną przyozdobione rozchodnikami, czyli specjalnym kobiercem roślinnym, składającym się z około 500 gatunków.
Debiutantem wśród warszawskich zielonych przystanków ma być ten stojący przy pl. Grunwaldzkim. Zaraz potem dołączą do niego kolejne, najpewniej będą to: Przasnyska, Sady Żoliborskie, Marymont-Potok, Elbląska, Włościańska i Tylżycka. Oprócz niepodważalnych walorów estetycznych, takie zagospodarowanie miejskim potencjałem ma chronić przed wysoką temperaturą, dawać cień w upalne dni oraz wpływać pozytywnie na jakość powietrza:
„Warszawskie przystanki tramwajowe nie wyglądają najlepiej. Są jak betonowe wyspy na środku asfaltowych rzek, które głównie pełnią funkcję szklanych szyldów reklamowych. Takie miejsca powinny być przyjazne dla mieszkańców, którzy oczekują na przyjazd tramwaju czy autobusu” – podsumowuje radny z Żoliborza.
/tekst: Magdalena Rączka/