76-letni reżyser serii „Mad Max” jest w trakcie preprodukcji do kolejnej części serii, tym razem skupionej wokół postaci Furiosy z filmu „Mad Max: Na drodze gniewu”. W 2015 roku Imperator Furiosę zagrała Charlize Theron, teraz jednak nie weźmie ona udziału w spin-offie. Akcja filmu będzie przedstawiała wydarzenia dziejące się przed akcją „Na drodze gniewu”, a Miller poszukiwał innej aktorki do zagrania młodej Furiosy. W rozmowie z Edgarem Wrightem („Baby Driver”) na łamach magazynu „Empire”, reżyser zdradził, że to dzięki wczesnej wersji nowego horroru Wrighta „Ostatniej nocy w Soho”, pomyślał o Taylor-Joy.
„– Wiedziałem o Anyi, ale nigdy nie widziałem jej w filmie, dopóki nie zobaczyłem jej w „Soho”. I pamiętam, że pomyślałem: „Ojej, ona jest interesująca”. Zacząłem ci mówić: „Szukam kogoś do obsadzenia jako Furiosę” i ledwo wymówiłem zdanie, a ty wypaliłeś: „Nikogo więcej nie szukaj. Ona jest świetna, będzie ogromna. Fantastycznie się z nią pracuje”. Tak bardzo to podkreślałeś”, powiedział George Miller w rozmowie z Edgarem Wrightem na łamach „Empire”.
Reżyser „Mad Max” skontaktował się z aktorką na wczesne przesłuchanie podczas pandemii. Rozmawiali przez kamerkę internetową i Miller poprosił ją o przeczytanie monologu „I'm mad as hell” z „Sieci” Sidneya Lumeta z 1976 roku.
„– Powiedziałem jej: „Chciałbym, żebyś zrobiła bardzo prosty test, czyli odczytanie czegoś do kamery”. I to było przemówienie z „Sieci”. Przemówienie „I'm mad as hell”. Poza błyskotliwością pisma, jest to kawałek, który można zrobić przed kamerą. Nie potrzebujesz asysty innego aktora. Anya zrobiła jedną wersję, która była naprawdę dobra. Potem dałem jej tylko kilka prostych notatek na temat intencji, a ona po prostu absolutnie to wygrała”, opowiadał dalej Miller.
Kultowy monolog, wygłoszony przez Petera Fincha, to coś więcej niż wściekłość. Miller wie, że „Furiosa” musi mieć więcej głębi niż sama złość, a jeśli Taylor-Joy mogła to zagrać, byłaby idealnym liderem. „I'm mad as hell” przyniósł Finchowi i scenarzyście Paddiemu Chayefskiemu Oscary odpowiednio dla najlepszego aktora i scenariusza, a także uczynił Network jednym z największych amerykańskich filmów wszech czasów.
Produkcja „Furiosy” rozpocznie się w Nowej Południowej Walii w 2022 roku. Film wspierany przez Warner Bros. zapowiadany jest jako największa produkcja filmowa w całej historii Australii. Według premier Nowej Południowej Walii „Furiosa” przyniesie 350 milionów australijskich dolarów zysków lokalnej gospodarce i stworzy 850 nowych miejsc pracy.
Grafik samej Taylor-Joy jest zajęty na następne 2,5 roku, zaczynając od „Menu”, czarnej komedii w reżyserii Marka Myloda („Sukcesja”), następnie przeniesie się do „Furiosy”. Później ponownie spotka się ze scenarzystą i reżyserem „Gambitu królowej” Scottem Frankiem przy thrillerze „Śmiech w ciemności” i Robertem Eggersem w „Nosferatu”.