Advertisement

Bezdomne psy szukają domów na Tinderze. Miłość od pierwszego wejrzenia?

Autor: Monika Kurek
28-07-2020
Bezdomne psy szukają domów na Tinderze. Miłość od pierwszego wejrzenia?

Przeczytaj takze

Tinder to jedna z najpopularniejszych randkowych na świecie, która umożliwia użytkownikom znalezienie tego, czego akurat w danym momencie poszukują - czasem jest to luźna relacja bez zobowiązań, a czasem związek. Tylko tutaj niepozorne "przesunięcie w prawo" może dzielić od znalezienia miłości na całe życie.
Potencjał Tindera postanowiła wykorzystać również pomysłodawczyni Biegu na sześć łap, Monika Dąbrowska, która na początku tego roku namówiła księży do przedstawienia psów do adopcji w trakcie... mszy. Jej najnowszy pomysł zakłada szukanie domów dla bezdomnych psów właśnie za pomocą tej popularnej aplikacji, a kilka dni temu na Tinderze pojawiły się konta Yuki i Krisa.

Miłość na całe życie

- Zanim powstały profile Zwierzaczków, sami zbadaliśmy, jak funkcjonuje platforma (grono odbiorców, poziom komunikacji, otwartość na przyjaźnie). Na Tinderze ludzie szukają przyjaźni, zrozumienia, kompana na całe życie, a taki opis przecież idealnie pasuje do naszych bezdomnych Psiaków - możemy przeczytać na fanpejdżu "Bieg na sześć łap, .
Tinder to nowy kanał dotarcia do osób, które myślą o adopcji, lecz na co dzień nie obserwują prozwięrzycych profili na kontach społecznościowych. Dąbrowska oraz jej współpracownicy chcą w ten sposób wyjść im na przeciw oraz zachęcić do adopcji. Właśnie dlatego założyli konta bezdomnym psiakom przebywającym na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej UWM w Olsztynie (Mokre Nosy).
Obecnie na Tinderze można znaleźć Yuki i Krisa, lecz wkrótce dołączą do nich również inne zwierzęta. Czy "przesunięcie w prawo" równa się adopcji? Absolutnie nie! Za pomocą aplikacji można wyrazić chęć przygarnięcia jednego z psów, lecz każdy zainteresowany musi przejść procedurę przedadopcyjną pod czujnym okiem opiekunów.
- Dla nas wszystkich szczęście Zwierzaków jest najważniejsze! A one zasługują na miłość, ciepły kąt, przyjaciela na całe życie! Chcemy im w tym pomóc i potowarzyszyć w pogoni za kudłatymi marzeniami! - wyjaśniają pomysłodawcy.

Adopcja kreatywna

To nie pierwszy tak oryginalny pomysł Moniki Dąbrowskiej, od wielu lat zaangażowanej w pomoc zwierzętom. We współpracy ze znajdującą się w Olsztynie pizzerią Ravioli Street aktywistka co miesiąc umieszcza na pudełkach do pizzy zdjęcie kolejnego psa poszukującego domu. Do pudełka dołączana jest ulotka z informacjami mającymi zachęcić do adopcji.
Wszystko zaczęło się w 2013 roku wraz z pierwszym Biegiem na sześć łap. Na początku na szybkie ćwiczenia zwierzęta zabierała Dąbrowska ze znajomymi, lecz z czasem w inicjatywę angażowali się kolejni zainteresowani. Podczas największych wydarzeń ilość chętnych dobijała aż do 250 osób, a wszystkie boksy olsztyńskiego schroniska były puste.
Ostatnio duży sukces odniósł oddział Biegu na sześć łap w Zgierzu - na początku lipca schroniskowe psy wzięły udział w ostatnim etapie Łódzkich Biegów Górskich. Suczce o imieniu Czarna udało się wywalczyć w tym etapie drugie miejsce, co w generalnej klasyfikacji dało podopiecznym Schronisko Medor w Zgierzu zwycięstwo.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement