Nastoletni Patryk w sierpniu uległ poważnemu wypadkowi, który zagrażał jego życiu. Kierowca samochodu wjechał na przejście dla pieszych, potrącając jadącego na hulajnodze chłopaka. Wiele dni w śpiączce farmakologicznej oraz poważne złamania sklepienia i podstawy czaszki, mogły spowodować najgorsze, ale najwyraźniej wydarzył się cud.