Advertisement

Fiona Apple krytykuje Akademię Grammy. Sprawa ma związek z napastowaniem seksualnym

22-12-2020
Fiona Apple krytykuje Akademię Grammy. Sprawa ma związek z napastowaniem seksualnym

Przeczytaj takze

Kochana przez krytyków i fanów charyzmatyczna wokalistka w wywiadzie dla brytyjskiego "Guardiana" wyraziła oburzenie niedawną nominacją Dr Luke'a do nagrody Grammy. Amerykański producent pod alternatywnym pseudonimem Tyson Trax został nominowany w kategorii Nagranie Roku za wyprodukowanie hitowego utworu „Say So", który sprawił, że Doja Cat stała się viralową sensacją.
Problem w tym, że Dr Luke, znany ze współpracy z wieloma gwiazdami muzyki pop, od lat jest obiektem licznych kontrowersji. W 2014, Kesha pozwała go za wieloletnie znęcanie się psychiczne, fizyczne i seksualne, które niemal kosztowało piosenkarkę życie. Dwa lata później sąd zadecydował jednak, że nie może ona rozwiązać kontraktu wiążącego ją z Luke'iem i wytwórnią Sony. Zainicjowało to falę wyrazów solidarności z piosenkarką w mediach społecznościowych, zarówno przez jej fanów, jak i ważne postaci z branży muzycznej. Sam Luke niezmiennie wypiera się wszystkich zarzutów.
Podczas ceremonii wręczenia statuetek Grammy w 2018 Kesha wykonała na żywo swój wzruszający utwór „Praying", który opowiada o tym, jak była traktowana przez Dr Luke'a. To właśnie fakt, że producent został nominowany pomimo uprzedniego zaproszenia jego ofiary do występu w ceremonii oburzył Fionę Apple. Ona sama nominowana jest aż w trzech kategoriach. Wokalistka może zgarnąć statuetkę za Najlepszy Album za jej wybitny piąty solowy album „Fetch the Bolt Cutters", który znalazł się w naszym redakcyjnym końcoworocznym zestawieniu najlepszych płyt, a także za Najlepszy Utwór Rockowy i Najlepsze Rockowe Wykonanie za kawałek „Shameika".
W tej ostatniej kategorii nominowane są same kobiety. W wywiadzie Apple wyraziła zbulwersowanie hipokryzją Akademii. Powiedziała, że nominacja samych kobiet może być według niej tylko wyrachowaną PR-ową zagrywką.
– „Myślałam, że weszłabym na scenę z młotkiem i nie powiedziałabym nic, wzięłabym statuetkę i rozbiła ją na tyle kawałków, żebym mogła się podzielić z resztą nominowanych pań. Moją drugą myślą było jednak: ciekawe czy uda mi się przekonać wszystkie te panie do bojkotu tego gówna z powodu Dr Luke'a, tak Apple opowiedziała o swoich rozważaniach o tym, co zrobiłaby, gdyby udało jej się wygrać Grammy i jej stosunek odnośnie samej ceremonii.
/tekst: Julian Kallas/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement