Tym razem jednak Twigs podzieliła się zdjęciem z widocznie zaokrąglonym brzuchem. W komentarzach, pojawiły się zarówno gratulacje, jak i głosy zdezorientowania. Nie jest to pierwszy raz, kiedy artystka wykorzystuje pomysł fałszywej ciąży w swojej twórczości. Wcześniej mogliśmy to zauważyć w klipie do utworu „Glass & Patron” z 2015 roku.
FKA Twigs nie po raz pierwszy wywołuje dyskusje na temat swoich działań twórczych. Performerka niemal od zawsze łączy muzykę, taniec i sztuki wizualne, skłaniając tym samym odbiorców do refleksji na temat granic ekspresji. W tym przypadku ciąża stała się metaforą procesu twórczego – długiego, wymagającego i intymnego, a jednocześnie pełnego ryzyka i oczekiwania.
Pomysł spotkał się jednak z podzielonymi opiniami odbiorców. Jedni uznali akcję za prowokację i nietaktowne podejście do tak wrażliwego tematu, jakim jest ciąża, inni z kolei uznali go za oryginalny i spójny z tym, co reprezentuje swoją twórczością FKA Twigs. Niemniej, fotograf współpracujący z performerką szybko rozwiał wątpliwości, publikując zdjęcia zza kulis bez sztucznego brzucha, podkreślając tym samym, że wszystko było artystycznym konceptem, a nie osobistym ogłoszeniem.
Nadchodzący album, tak jak spekulowali fani, nie będzie rozszerzeniem poprzedniego projektu „Eusexua”, ale pełnym rozwinięciem twórczości Twigs i nową erą w jej muzycznej karierze. Już w lipcu wokalistka zaprezentowała singiel „Perfectly”, który wyznaczył kierunek nadchodzącej płyty.
Według samej artystki „Afterglow” będzie łączyć eksperymentalne brzmienia z bardziej osobistą i intymną warstwą tekstową. Ciąża jako metafora twórczości to nie tylko marketing – to sposób, w jaki FKA Twigs opowiada o procesie narodzin sztuki oraz o nowym rozdziale w swojej karierze.