Fokarium w Helu stanowi punkt ratowania fok znalezionych nad brzegiem Bałtyku, które pilne potrzebują pomocy. Mimo zamknięcia tej części Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego z powodu koronawirusa, miłośnicy zwierząt prężnie działają dalej. Niestety, kłopoty finansowe stanowią istotny problem i są zagrożeniem dla funkcjonowania ośrodka. Kierowniczka stacji podkreśla dużą rolę czynnika ludzkiego w istnieniu szpitaliku przy fokarium: ludzie wspierają foki bezinteresownie z dobrego serca oraz odwiedzając urocze stworzenia. Teraz jest to niemożliwe, stąd brak wpływów pieniężnych.
Wczesna wiosna to czas, w którym foki szare przychodzą na świat. Zdarza się, że szczenięta fok z różnych przyczyn tracą kontakt z matką i zostają zdane tylko na siebie. Często są zbyt słabe i bezradne, aby poradzić sobie same. Na pomoc przychodzą im osoby pracujące w helskim fokarium. Teraz jedyna tego typu placówka w Polsce potrzebuje naszej pomocy, aby dalej móc ratować bezbronne zwierzęta.
Zachęcamy do wsparcia fokarium, datki można ofiarować przez stronę placówki:
/tekst: Magdalena Rączka/