Właśnie to zainspirowało Mariusza Zająca do pokolorowania zdjęć Warszawy z 1939 roku. Poszło mu zaskakująco szybko, więc zrobił to samo z krótkim filmikiem. W ciągu kilku dni wideo obejrzano już niemal 50 tysięcy razy. Nic dziwnego, Zając tchnął życie w materiały archiwalne, umożliwiając widzom poczucie ducha przedwojennej Warszawy.
Jak napisał Zając, "sieć neuronowa faktycznie nie bez powodu jest nazywana sztuczną inteligencja". Podczas przerabiania kolejnych zdjęć, zauważył, że niektóre twarze na drugim planie są podejrzanie wyraźne. Aby polepszyć jakość danego zdjęcia, sieć automatycznie generuje twarze ze swoich zbiorów.
Mariusz Zając obcuje z fotografią na co dzień. Ma własną stronę internetową oraz duże doświadczenie w robieniu zdjęć do teledysków weselnych, portretów biznesowych czy fotografii wnętrz. Po tym, jak zobaczył, co udało się zrobić z filmem braci Lumière, postanowił samodzielnie przetestować możliwości sieci neuronowej. Podczas pracy nad tym projektem korzystał z programów takich jak deOldify, Topaz Labs, 3D LUT Creator, DaVinci Resolve, Adobe Photoshop i Adobe Premiere.
Pokolorował zdjęcia hobbystycznie, a nie w ramach zlecenia. Znalazł w internecie darmowy program, deOldfify, i przystąpił do działania. Z jego pomocą udało mu się odtworzyć ok. 80% kolorów. deOldify umożliwia łatwą i szybko koloryzację, nawet jeżeli ktoś nie jest geniuszem graficznym lub informatycznym. Aby uzyskać zadowalający efekt, Zając dopieścił jeszcze fotografie oraz filmik w innych programach. Wszystkie materiały zremasterował samodzielnie.
Zobaczcie, jak mu poszło:
Warto pochylić się także nad przeróbką Szirajewa. Choć nie jest kolorowa, pod koniec autor zestawił oryginalny materiał z wersją przez niego udoskonaloną. Jakość jest naprawdę imponująca. Internauci docenili nie tylko pomysł i wykonanie, ale także ładunek emocjonalny. Rzeczywiście, ludzie widoczni na peronie po wjeździe pociągu wyglądają zaskakująco współcześnie i aż trudno uwierzyć, że od wielu lat nie ma ich wśród nas. Duże zainteresowanie techniką przekłada się na wyświetlenia, a wideo zobaczyły już ponad 3 miliony osób.
Zobaczcie popularną przeróbkę filmu braci Lumière: