Simon Porte Jacquemus, założyciel bezapelacyjnego giganta high fashion, jest świetnym przykładem tego, że realizacja osobliwych, nieograniczonych kreatywnością projektów może zaprowadzić na wyżyny sukcesu.
Jego kawiarnia Citron, umiejscowiona w Galerii Lafayette na alei Champs-Élysées, niezmiennie, od 2019 roku, stanowi urzeczywistnienie wyobrażeń o lokalu idealnym. Natomiast znamienne, miniaturowe torebki Jacquemus postrzegane są jako jedne z najbardziej pożądanych it-bags.
Idąc za ciosem udanych decyzji, Jacquemus otworzył paryską kwiaciarnię o nazwie Les Fleurs. Tymczasowy butik powstał w wyniku współpracy projektanta z Les Fleurs de Paul, czteropokoleniową rodziną hodowców kwiatów z południowej Francji – rodzinnych stron Jacquemusa.
„– Zawsze pasjonowałem się kwiatami. Są one dla mnie nieprzerwanym źródłem inspiracji podczas projektowania moich kolekcji. W tym wyjątkowym okresie chciałem dać od siebie coś innego niż ubrania”, wyjaśnił projektant w oświadczeniu.
Zaznaczył też, że zawsze w głębi serca marzył o tym, aby pewnego dnia otworzyć własną kwiaciarnię.
Les Fleurs funkcjonowała od 27 marca do 3 kwietnia bieżącego roku. Ta wąska bramka czasowa była podyktowana istotną kwestią – Simonowi, w obliczu panującej pandemii, zależało na zminimalizowaniu ruchu. W ofercie kwiaciarni można było odnaleźć dostępne stacjonarnie i online z dostawą na terenie Paryża bukiety, owinięte w kawałki materiału, pochodzącego z poprzednich kolekcji Jacqemusa. Za pojedynczą kompozycję kwiatową należało uiścić zapłatę w wysokości ok. 30 euro.