Advertisement

Kaja Godek chce dotrzeć z przekazem antyaborcyjnym do uchodźczyń z Ukrainy

16-03-2022
Kaja Godek chce dotrzeć z przekazem antyaborcyjnym do uchodźczyń z Ukrainy
Działaczki i działacze pro-life zamierzają zastraszać przybyłe do Polski kobiety skutkami aborcji oraz za pomocą ulotek sugerować im, co mają robić w przypadku zajścia w ciążę. Ostrzega przed tym grupa Stonewall.

Przeczytaj takze

15 marca na stronie Fundacji Życie i Rodzina pojawił się „artykuł” o wymownym tytule: „Ratuj dzieci przed aborcją! Ważna informacja dla Ukrainek”. W jego treści możemy znaleźć określenie legalnej aborcji w Rosji i Ukrainie jako „brak ochrony życia”, co ma być aluzją do rosyjskiej agresji oraz związanego z nią nieposzanowania wobec życia w ogóle. Wykorzystanie wojny do prowadzenia swojej propagandowej narracji jest niestosowne jeszcze bardziej w przypadku przytoczonego we wspomnianym tekście cytatu Matki Teresy z Kalkuty:
– Największym zagrożeniem dla pokoju jest aborcja. Jeśli matce wolno zabić własne dziecko, cóż powstrzyma ciebie lub mnie, abyśmy nawzajem się nie pozabijali?
Tekst wspomina o produkowanych przez fundację ulotkach, które w języku polskim i ukraińskim mają informować przybywające do Polski kobiety „jak się zachować w razie prób namawiania ich do aborcji”. Autor/autorka namawia także, by samemu pomóc rozprzestrzeniać broszury, które można pobrać i wydrukować bezpośrednio przez stronę fundacji.

W Ukrainie aborcja jest legalna

Jak napisała na Instagramie Grupa Stonewall w newsletterze wspomnianej fundacji pojawiła się historia Ukrainki, która zadzwoniła do niej z prośbą o pomoc. Kobieta chciała dokonać aborcji i myślała, że miejsce to tym się zajmuje. W Ukrainie zabieg ten jest zupełnie legalny do 12 tygodnia ciąży, w związku z czym jej mieszkanka nawet nie zdawała sobie sprawy, że może istnieć organizacja temu przeciwna. Tekst dumnie opowiedział, jak wyjaśniono kobiecie w potrzebie, że „w Polsce nie zabija się dzieci”. Rzekomo przebywa ona teraz w bezpiecznym miejscu, co implikuje, że właściwie mogła zostać zmuszona do zatrzymania dziecka wbrew swojej woli...
Namawianie do spojrzenia na aborcję jak na morderstwo nie jest nawet najgorszą stroną tego działania fundacji. Tym, co przekracza granice moralności, jest przede wszystkim wykorzystywanie wojny, żeby prowadzić swoje propagandowe działania.
/tekst: Michalina Reising/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement