– Większość dni spędzam z ulotnymi myślami. Piszę. Słucham. I kolekcjonuję rowery typu Beach Cruiser. Poranne przejażdżki utrzymują mnie na wzgórzu ciszy. Miesiącami chodzę bez telefonu. Miłość, strata i smutek zakłóciły moją strefę komfortu, ale przebłyski Boga ukazują mi się przez moją muzykę i rodzinę. Gdy świat wokół mnie ewoluuje, zastanawiam się nad tym, co najważniejsze. Nad życiem, w którym moje słowa wylądują jako następne.
Kiedy wyprodukuję mój ostatni album dla TDE, poczuję radość, że przez 17 lat byłem częścią takiego kulturowego śladu. Walki. Sukcesu. A co najważniejsze, Braterstwa. Niech Najwyższy nadal używa Top Dawg jako naczynia dla szczerych twórców, tak jak ja kontynuuję realizację mojego życiowego powołania.
W zakończeniu tkwi piękno i wiara w nieznane. Dziękuję, że trzymasz mnie w swoich myślach. Modliłem się za was wszystkich. Do zobaczenia wkrótce – napisał Kendrick Lamar, podpisując się pod pseudonimem Oklama.