Netflix , po tym jak ogromną popularność zyskało wyprodukowane w Korei Południowej „Squid Game”zapowiada pochodzący z tego samego kraju serialowy thriller „Hellbound”. Oczekiwania wobec nowej produkcji są dość spore, a wszyscy zadają sobie pytanie czy będzie to kolejny hit koreański?
Nowa produkcja Netflixa została oparta na webtoonie (komiksie internetowym) zatytułowanym „Hell”. Akcja utrzymana w klimacie horroru rozgrywać się będzie w alternatywnej rzeczywistości ,w której mieszkańcy Seulu otrzymują przepowiednie dotyczące ich własnej śmierci, a o dokładnie wyznaczonej porze zjawiają się postaci z zaświatów, aby spalić żywcem tych, którym wymierzono wyrok. Wydarzenia zmieniają miasto w piekło. Niewytłumaczalne przerażające zjawiska nie dziwią jednak Jung Jinsu, przywódcy organizacji religijnej „Nowa Prawda”, który twierdzi, że skazywani na okrutny wyrok śmierci są jedynie grzesznicy i dzieje się to z woli niebiańskiego bytu... A jednak niektórzy nabierają podejrzeń i zaczynają badać sprawę morderstw.
Za reżyserię odpowiada Yeon Sang-ho, znany z chociażby nagradzanego filmu „Zombie Express” z 2016 roku. W rolach głównych wystąpią Yoo Ah-in, Park Jeong-min, Kim Hyun-joo i Won Jin-ah. Światowa premiera sześcioodcinkowego serialu odbyła się we wrześniu na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, ale już 19 listopada bieżącego roku zadebiutuje on na Netfliksie. Czyli będzie można przekonać się, co koreański rynek filmowy ma jeszcze do zaoferowania i czy „Hellbound” zostanie kolejnym tamtejszym hitem.
/tekst: Nikol Gorelikowa/