Na tegorocznej MET Gali wszystkie oczy były skierowane na Billie Eilish, która na czerwonym dywanie pojawiła się w kreacji inspirowanej Marilyn Monroe. Brzoskwiniowa suknia z tiulem i fryzura rodem z lat 50., a do tego biżuteria Cartiera. Jednak, jak przyznali reprezentanci marki, Billie Eilish była twardą negocjatorką i początkowo nie zgodziła się na wystąpienie w sukni. Powodem było używanie przez Oscara de la Rentę naturalnych futer.
Prezeska firmy, Alex Bolen wypowiedziała się na ten temat w „New York Timesie”. Według niej Billie miała zmusić markę do usunięcia z asortymentu produktów z naturalnego futra. W przeciwnym wypadku była skłonna odmówić współpracy. Oczywiście Oscar de la Renta przystał na propozycję.
Na Instagramie Billie Eilish czytamy:
Artystka dodała też, że jest przeszczęśliwa, że została wysłuchana. Zachęcała przy tym innych projektantów do podobnych działań.
Według Koalicji na Rzecz Zniesienia Handlu Futrami (CAFT), Oscar de la Renta wycofał się ze sprzedaży futer w sierpniu. Ich licencja na tworzenie produktów z naturalnego futra ma wygasnąć jeszcze w tym miesiącu. To oznacza, że nowe produkty tego typu nie będą już wypuszczane pod nazwiskiem Oscara de la Renty.
„– Po zakończeniu wyprzedaży elementów wykorzystujących naturalne futra, nie powstaną już żadne nowe produkty z ich wykorzystaniem oraz logo Oscara de la Renty”, czytamy w oficjalnym oświadczeniu domu mody.
/tekst: Michelle Brustad/