Właścicielka Pozerek, Paulina Mikulska, zdecydowała się wprowadzić nową usługę, by przeciwdziałać złym nawykom zakupowym fast fashion i edukować swoje klientki. To zresztą nie jedyne rozwiązanie wprowadzone przez brand z myślą o zrównoważonym rozwoju. Aby w 100% wykorzystać materiały, z których powstają ubrania marki, firma używa pozostających skrawków tkanin do robienia gumek czy opasek do włosów.
Najpierw należy wybrać konkretne ubranie w swoim rozmiarze i zgłosić się do Pozerek przez kontakt@pozerki.pl. Za wypożyczenie ubrania płaci się 150 złotych plus koszty wysyłki, a by się nim nacieszyć, mamy 5 dni. Po tym czasie odsyłamy je do marki, bez konieczności prania i prasowania ubrań, ponieważ jest to wliczone w cenę wypożyczenia. To jednak nie wszystko - właścicielka marki jest również stylistką i chętnie doradza swoim klientkom w formie konsultacji osobistej lub internetowej.
Dzięki możliwości wypożyczenia ubrania na kilka dni możemy oszczędzić pieniądze i miejsce w szafie, nie wspominając o wpływie na zmniejszenie nadprodukcji.