Właśnie ukazał się długo wyczekiwany klip do pierwszego singla zespołu po niemal dziesięciu latach. Jest popowo i seksownie – czyli tak, jak Nicole Scherzinger i spółka lubią najbardziej. Dziewczyny są w formie, a "React" to zapowiedź nadchodzącego albumu studyjnego.
Zmysłowa choreografia, taniec w deszczu i płomienie – w teledysku do "React" dzieje się naprawdę sporo. Chociaż nie jest to mistrzostwo kinematografii, ciężko nie poczuć nostalgii oglądając pokaz taneczny brytyjskiego girlsbandu. W 2010 roku choreografia była punktem obowiązkowym zarówno popowych występów na wielkich galach, jak i wideo promujących utwory singlowe. Obecnie ten zamysł nieco się rozmył, dzięki postaciom takim jak m.in. Adele.
Zespół powrócił niemalże w tym samym składzie. Zabrakło jedynie Melody Thornton, która nadal nie pogodziła się z liderką grupy, Nicole Scherzinger. Nawet w latach świetności duże kontrowersje budziła walka pań o dominację. Wytwórnia uparcie promowała jedynie Scherzinger, często nie pozwalając pozostałym dziewczynom nawet śpiewać. Niemal nie pokazywano ich podczas wspólnych występów w telewizji, a w wywiadach zazwyczaj reprezentowała je liderka. Bardzo nie podobało się to Thornton, która również chciała mieć okazję do zaprezentowania swojego zaskakująco silnego głosu.
Nowy skład Pussycat Dolls przedstawia się następująco: Carmit Bachar, Ashley Roberts, Jessica Sutta, Kimberly Wyatt i przede wszystkim - Nicole Scherzinger.
Z tej okazji warto przypomnieć także o katastrofalnym występie na gali American Music Awards 2006, na którym Sutta nieomal spadła z krzesła podczas choreografii, a Thornton pojawiła się pod koniec, usiłując przekrzyczeć Scherzinger. Internauci do dzisiaj żartują z tej porażki, a na Twitterze krąży żart, jakoby Scherzinger zamknęła nieobecną koleżankę w garderobie, by uniemożliwić jej występ.
Nie wszyscy wiedzą, ale zespół Pussycat Dolls powstał w 1995 roku jako formacja taneczna. Pomysłodawczynią była choreografka Robin Antin, której garażu do ćwiczenia układów tanecznych użyła była współlokatorka Antin, Christina Applegate. Antin miała już spore doświadczenie w show-biznesie i współpracowała przy klipach m.in. No Doubt, Smash Mouth czy The Offspring. Przez parę lat występowały w kalifornijskim klubie nocnym Viper Room z show "The Pussycat Dolls Act", a awans do The Roxy Theatre na Sunset Strip zyskały dzięki zainteresowaniu ze strony Gwen Stefani, która zaprosiła je do wspólnego występu.
To zagwarantowało dziewczynom zainteresowanie mediów oraz firmy fonograficznej, Interscope. To właśnie za sprawą Antin Pussycat Dolls stały się zespołem muzycznym, a ich kariera ruszyła z kopyta. Debiutancki album "PCD" przyjął się bardzo dobrze i zawierał kilka hitów jak "Don't Cha", "Buttons", "Beep", "Wait a Minute", "I Don't Need a Man" tudzież "Stickwitu".