We Włoszech wykonano pierwszy znany nam tatuaż przedstawiający kod QR paszportu covidowego. Tatuaż został zrobiony przez Gabriele Pallerone. Włoski serwis internetowy „II Reggino”, który przekazał tę informację, nie podał żadnych informacji o kliencie, który zdecydował się na ten tatuaż. Jednak Gabriele Pallerone zapewnia, że tatuaż faktycznie działa i da się go zeskanować.
Warto podkreślić jednak ryzyko wiążące się z tak oryginalnym tatuażem. Według „II Reggino”, mimo praktycznego zastosowania kodu, krajowy organ ds. szczepień wciąż może zmienić aktualne kody QR. W takim przypadku posiadacz tatuażu oczywiście nie będzie mógł już dłużej z niego korzystać.
Już w 2018 roku Microsoft rozpoczął pracę nad tatuażami, które można sparować z naszymi smartfonami. Co prawda tatuaże tej firmy nie były permanentne, ale za to wyglądały bardzo estetycznie. Przez dotyk wysyłały informacje do telefonu, dzięki czemu można było np. zmienić piosenkę lub grać w gry. Ten pomysł nie przyjął się najlepiej, a Microsoft szybko przestał dalej o nim informować, ale kto wie: może to dopiero początek nowej ery tatuażu?
/tekst: Michelle Brustad/
![„Pop z radia jest nudny”, mówi Lauren z Chvrches. Co zatem na nowym albumie? [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/612b6a2bdd49ea3b0d0347a9/chvrches.jpg)
![Julia Pośnik zaczynała na TikToku, trafiła na Times Square i napisał o niej „Rolling Stone" [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/6124fd9a634e103b170b536f/Julia%20Po%C3%85%C2%9Bnik.jpg)
