Advertisement

The Weeknd i armia tancerzy z zabandażowanymi twarzami na SuperBowl 2021

Autor: Monika Kurek
08-02-2021
The Weeknd i armia tancerzy z zabandażowanymi twarzami na SuperBowl 2021

Przeczytaj takze

SuperBowl to jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Właśnie wtedy odbywa się finałowy mecz o mistrzostwo w futbolu amerykańskim zawodowej ligi National Football League, a w przerwie występują największe gwiazdy muzyki.
Tegoroczna edycja już za nami i cóż to były za emocje! Zespół Tampa Bay Buccaneers pokonał Kansas City Chiefs i tym samym po raz drugi w historii został mistrzem ligi futbolu amerykańskiego NFL. Należy w tym miejscu wspomnieć, że należący do zwycięskiej drużyny Tom Brady ma na koncie już siedem wygranych SuperBowl. Scena należała natomiast do The Weeknda, czyli autora najpopularniejszej piosenki 2020 roku. Mowa oczywiście o utworze „Blinding Lights", którego również nie zabrakło podczas wczorajszego występu. Choć artysta nie zaprosił żadnych gości specjalnych, wideo z występu obejrzano już niemal 7 milionów razy.

Trudna droga na szczyt

- W ostatnim czasie skupiliśmy się na tym, aby moje występy były kinowe i żeby były atrakcyjne dla fanów, którzy oglądają je w domu. To samo chcemy zrobić podczas SuperBowl, powiedział The Weeknd portalowi „The Billboard".
W tej samej rozmowie jego menedżer Wassim „Sal” Slaiby zdradził, że choć zazwyczaj produkcja pokrywa wszystkie koszty, The Weeknd wydał 7 milionów dolarów, żeby „jego występ na SuperBowl wyglądał tak, jak sobie wyobraził". Jak przyznali współpracownicy muzyka, występ na SuperBowl od dawna był na ich liście rzeczy do zrobienia przed śmiercią.
Historia The Weeknda to świetny dowód na to, że marzenia się spełniają. The Weeknd, a właściwie Abel Tesfaye, był wychowywany przez samotną matkę w Scarborough w Toronto. Rzucił liceum i anonimowo publikował swoje utwory w internecie. Przez jakiś czas dzielił mieszkanie z dwójką znajomych, ale wkrótce wylądowali na ulicy. Nie stronili od narkotyków i kilkakrotnie zdarzyło mu się spędzić noc w więzieniu. W wywiadach wielokrotnie podkreślał, że gdyby nie dostał od życia drugiej szansy, mogłoby się skończyć tragicznie. Na szczęście został zauważony przez Amira „Casha” Esmailiana, z którym obecnie współtworzy wytwórnię XO Records i jego kariera szybko nabrała tempa.
Podczas występu na SuperBowl The Weekend wykonał swoje największe hity, takie jak m.in. „I Can't Feel My Face", „Earned It", „Starboy", „I Feel It Coming", „Save Your Tears" czy „Blinding Lights". Jeszcze kilka dni temu wszyscy zastanawiali się, jacy goście specjalni dołączą do The Weeknda na scenie, ale wątpliwości rozwiał sam artysta. Wyznał, że nikogo nie zaprosił, ponieważ „goście nie pasują do wybranej przez niego narracji".
Rzeczywiście, wczorajszy występ był kontynuacją powieści snutej przez The Weeknda na krążku „After Hours". Podróż wykreowanego przez artystę bohatera rozpoczyna się w klipie „Heartless", gdzie mężczyzna spędza szaloną noc w Las Vegas. Jego dalsze perypetie możemy oglądać m.in. w „Blinding Lights" czy „In Your Eyes", gdzie... traci głowę. W „Too Late" znajdują je dwie dziewczyny z obandażowanymi twarzami, a następnie przyczepiają ją do ciała innego mężczyzny. Efekt tej groteskowej transformacji widzimy dopiero w teledysku do „Save Your Tears", który jest również nawiązaniem do sporu z Grammy.
Podczas wykonywania utworów „I Can't Feel Your Face" oraz „Blinding Lights" na SuperBowl The Weekndowi towarzyszyła armia tancerzy z obandażowanymi twarzami.
- Bandaże na głowie to odzwierciedlenie absurdalnej kultury hollywoodzkich celebrytów i ludzi, którzy z powierzchownych powodów zmieniają swój wygląd i osobowość, aby zadowolić innych i zdobyć uznanie. To część drogi bohatera, która z każdym kolejnym etapem staje się coraz bardziej niebezpieczna i absurdalna -, powiedział The Weeknd portalowi „Variety".
Cały występ możecie obejrzeć poniżej:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement