Produkty Tokyo Smoke będą dostępne w kategorii „cannabis” w menu i będzie można je kupić online. Niestety jest jeden problem – klienci wprawdzie będą mogli zamówić wybrane przez siebie produkty, ale będą musieli odebrać je osobiście w wybranej placówce Tokyo Smoke. Chcąc odebrać zamówienie, każdy klient będzie musiał potwierdzić swoją pełnoletniość. Tokyo Smoke jest w posiadaniu Canopy Growth Corp. i ma 56 sklepów w całym Ontario, a 13 tylko w samym Toronto.
Według obietnic zamówienie ma być gotowe do odbioru w przeciągu godziny od jego złożenia. Firmy chcą tym samym pomóc w walce z nielegalnymi źródłami marihuany. Jak podaje The Ontario Cannabis Store, ziołowy czarny rynek wciąż ma się dobrze. Badania przeprowadzone od kwietnia do końca czerwca pokazały, że nielegalnie pozyskana marihuana wciąż stanowi prawie 53% ogółu.
Firmy oferujące marihuanę napotykają na swojej drodze trudności związane ze skomplikowanym prawem dotyczącym korzystania z pośredników takich jak Visa czy MasterCard. To pierwsze takie przedsięwzięcie w karierze Ubera. Dara Khosrowshahi, dyrektor generalny Ubera, od dawna miał w planach wejście na ziołowy rynek. Zeszłej wiosny, w rozmowie z CNBC powiedział, że jak tylko przepisy federalne będą jasne, pomyślą nad możliwością wprowadzenia udogodnień także na terenie Stanów Zjednoczonych.
Tymczasem przepisy w Ontario stale ewoluują. Ze względu na pandemię możliwość zamawiania marihuany została rozszerzona. Możliwe, że regulacje te wejdą w życie na stałe. W 2018 roku Kanada jako pierwsza z wiodących światowych gospodarek zdecydowała się na legalizację rekreacyjnej marihuany.