Advertisement

W ostatniej dekadzie Polacy zaczęli jeść sushi, hummus czy curry i stali się foodies. Jak do tego doszło?

26-08-2020
W ostatniej dekadzie Polacy zaczęli jeść sushi, hummus czy curry i stali się foodies. Jak do tego doszło?

Przeczytaj takze

Z dzisiejszej perspektywy zabrzmi to zaskakująco, ale jeszcze dziesięć lat temu szczytem wyrafinowanej kuchni większości Polaków wydawało się sushi. Natomiast burgery kojarzyły się z kiepskim fast foodem, a większość z nas bardzo rzadko spotykała się ze znajomymi w restauracjach tylko po to, by przyjemnie spędzić ze sobą czas. Ostatnia dekada mocno zatrzęsła tym, jak jemy i co o jedzeniu myślimy. Jak to się właściwie stało? Sprawdził to serwis Pyszne.pl, który sam również miał istotny wpływ na nawyki żywieniowe Polaków.
Trudno dziś włączyć Facebooka, by nie natknąć się na apetyczne zdjęcia jedzenia albo ewentualnie ludzi, którzy się nim raczą. Niby nic dziwnego – wszyscy lubimy jeść. Tak było zawsze, jednak w ciągu ostatniej dekady zmieniło się coś istotnego – zaczęliśmy także lubić próbować nowych rzeczy, eksperymentować i najzwyczajniej w świecie zainteresowaliśmy się jedzeniem. Są na to zresztą twarde dowody. Z raportu „Rozwój Kultury Kulinarnej w Polsce 2010-2020” sporządzonego na zlecenie Pyszne.pl przez instytut badawczy ARC Rynek i Oinia wynika, że w ostatnim dziesięcioleciu aż 85% Polaków spróbowało nieznanej wcześniej kuchni świata. W badaniu wzięło udział ośmiuset respondentów. Co jeszcze z niego wynika?

Z dostawą do domu

Powodów zainteresowania Polaków jedzeniem jest wiele, a wśród nich można wyróżnić pewne ogólnoświatowe trendy. To w ostatniej dekadzie na ekranach telewizorów pojawiły się takie programy jak MasterChef, a karierę na całym świecie zrobił hasztag #foodporn, dzięki któremu media społecznościowe zapełniły się zdjęciami dań, na które trudno patrzyć bez cieknącej ślinki. We wspomnianym badaniu jako główną przyczynę rozwoju kultury kulinarnej w Polsce respondenci bez wahania uznali powstanie serwisów do zamawiania jedzenia online (to zdanie aż 41% z nich). Prawie dwie trzecie Polaków uważa, że zamawianie posiłków przez internet wiąże się z oszczędnością czasu, który można poświęcić rodzinie albo zainteresowaniom. Jednak oszczędność czasu to zdecydowanie nie jedyny powód, dla którego polubiliśmy jedzenie z dostawą do domu.
– „Jedzenie z dowozem zmieniło nie tylko nasz sposób spożywania posiłków, ale również to, co jemy. Zamawiając, decydujemy się głównie na kuchnię inną od naszej tradycyjnej (arabską, chińską, izraelską czy hinduską). Dzięki temu nasze horyzonty kulinarne znacznie się poszerzyły, a Polacy w ostatniej dekadzie spróbowali takich potraw jak: sushi (55%), hummus (35%) czy curry (34%), powiedział dr Tomasz Sobierajski, socjolog, badacz społecznych aspektów kultury jedzenia.
Zamawiamy jedzenie z restauracji, bo lubimy próbować nowych rzeczy, ale co jeszcze według badanych miało wpływ na rozwój kultury kulinarnej w Polsce? Otóż: zdobycie przez polską restaurację – Atelier Amaro – pierwszej w historii gwiazdki Michelin (według 23% respondentów), emisja pierwszej edycji programu MasterChef (14%) oraz zajęcie przez Warszawę trzeciego miejsca w międzynarodowym rankingu miast przyjaznych wegetarianom (7%).

Sushi, hummus i tapas

Jakie były w tej dekadzie nowe doświadczenia kulinarne Polaków? Łatwiej byłoby zapytać jakich nie było! Na przestrzeni ostatniej dekady 46% z nas po raz pierwszy w życiu spróbowało nowego owocu, 40% przyrządziło nieznane wcześniej danie, 39% zamówiło jedzenie przez telefon, 38% online, zaś 36% spróbowało nieznanego sobie dania lokalnej kuchni podczas podróży zagranicznej. Wśród dań, których Polacy spróbowali w ostatniej dekadzie po raz pierwszy, prym wiedzie oczywiście uwielbiane przez nas sushi (55% respondentów). Dalej uplasował się hummus (35%), curry (34%), azjatyckie pierożki na parze (20%) i hiszpańskie tapas (17%). Wśród trendów, które miały decydujący wpływ na zmianę naszych nawyków żywieniowych ankietowani wskazali modę na zdrowe odżywianie (31% respondentów), popularność zamawiania jedzenia przez internet (17%), wzrost popularności tradycji kulinarnych z zagranicy (10%), wegetarianizm i weganizm (9%) oraz popularność food trucków (7%). Trzeba przyznać, że wnioski z badania rzeczywiście wydają się przekonujące, kiedy pomyślimy o naszych codziennych doświadczeniach.

Jemy i gotujemy

Z raportu „Rozwój Kultury Kulinarnej w Polsce 2010-2020” jasno wynika, że Polacy w ostatniej dekadzie polubili nie tylko jeść i poznawać nowe dania, ale również gotować. 48% respondentów deklaruje zainteresowanie trendami kulinarnymi i nowymi restauracjami otwieranymi w ich miejscu zamieszkania, ale aż 67% przyznało, że wyraźnie wzrosło ich zainteresowanie samodzielnym gotowaniem! Przyrządzanie jedzenia to dla nas już nie przykry obowiązek, ale pomysł na świetne spędzenie czasu w gronie rodziny lub znajomych.
– „Nasze podejście do gotowania zmieniło się w ciągu ostatnich 10 lat diametralnie. Nie jest już tak, że jest ono koniecznością, codziennym obowiązkiem. Jeśli nie chcemy gotować, mamy mnóstwo świetnych alternatyw i chętnie z nich korzystamy. Natomiast kiedy już wchodzimy do kuchni, chcemy angażować się w przygotowanie jedzenia, eksperymentujemy, bawimy się, chętnie się uczymy. Gotowanie stało się też sposobem wartościowego spędzania czasu z przyjaciółmi, partnerem czy z dziećmi, skomentowała ten wniosek płynący z raportu Daria Ładocha, dziennikarka i trenerka kulinarna.
Tylko skąd wiemy jak gotować? Tutaj większość z nas jednak wciąż stawia na tradycję. Kiedy zapytano respondentów o to, kto jest ich kulinarnym autorytetem, ci wskazali przede wszystkim na Karola Okrasę (31%), Magdę Gessler (31%), Modesta Amaro (21%), a także... mamę (31%) i babcię (19%). Widocznie wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, także jeśli chodzi o podróże kulinarne...
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement