Advertisement

François Ozon bierze na warsztat eutanazję. Ale nie to jest najważniejsze w filmie „Wszystko poszło dobrze” [zwiastun]

25-01-2022
François Ozon bierze na warsztat eutanazję. Ale nie to jest najważniejsze w filmie „Wszystko poszło dobrze” [zwiastun]

Przeczytaj takze

Co zrobić, gdy ojciec po udarze prosi córkę, by pomogła mu umrzeć? François Ozon, twórca takich filmów jak „Basen”, „Młoda i piękna” czy „8 kobiet”, powraca z kolejną intymną historią, opartą na autobiograficznej powieści Emmanuèle Bernheim, przyjaciółki reżysera, z którą wielokrotnie pracował przy swoich produkcjach. We „Wszystko poszło dobrze” zobaczymy m.in. Sophie Marceau i Charlotte Rampling. Premiera filmu już w najbliższy piątek 28 stycznia.

Nie musi szokować

Mistrz francuskiego kina François Ozon po raz kolejny daje dowód na to, jak różnorodnym jest twórcą. Tym razem sięga po formułę dramatu z elementami ironicznego humoru, by opowiedzieć o rodzinnych relacjach, siostrzanej więzi i wadze podejmowanych decyzji, które interesują go znacznie bardziej niż moralny wymiar eutanazji.
Główną bohaterką „Wszystko poszło dobrze” jest Emmanuèle, która w przerwie w pracy odbiera telefon z informacją, że jej 85-letni ojciec na skutek udaru trafia do szpitala. Wraz z siostrą wpadają w spiralę szpitalnego życia, większość czasu spędzając przy łóżku osłabionego André (André Dussollier). To dla Emmanuèle także sposobność do spojrzenia w przeszłość i przeanalizowania skomplikowanych relacji z ojcem, który nagle stał się całkowicie od niej zależny. W końcu mężczyzna stwierdza, że od powolnej wegetacji woli umrzeć i prosi córkę, by mu w tym pomogła. Z tym że we Francji byłoby to równoznaczne ze złamaniem prawa. Sytuację dodatkowo komplikuje obecność niejakiego Gerarda.
„Wszystko poszło dobrze” François Ozona jest swego rodzaju hołdem dla jego przyjaciółki, Emmanuèle Bernheim, która zmarła w 2017 roku. Reżyser przyznał to zresztą na konferencji w Cannes, gdzie film zaprezentowano w Konkursie Głównym.
– Tym, co przyciągnęło mnie w tej historii, była niezwykła relacja córki z ojcem. Pozostałe sprawy były drugorzędne. Chciałem pokazać, z czym musiała się zmagać bohaterka i jak trudne było dla niej przejście przez cały proces eutanazji, która jest we Francji zabroniona. Film nie opowiada się ani za, ani przeciw eutanazji. Prezentuje bardzo osobistą historię i skłania widza do zadania sobie pytania dotyczącego życia i śmierci –, powiedział reżyser podczas zeszłorocznego festiwalu w Cannes.
Obejrzyjcie zwiastun:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement