Nick Walker wykonał graffiti „księżycowej" Mony Lisy w 2006 roku, prezentując tym samym świeżą perspektywę i nowe spojrzenie na słynny renesansowy portret kobiety uwiecznionej na obrazie Leonarda Da Vinci.
Artysta postanowił pójść o krok dalej i kolejny raz zmierzył się z ikoniczną postacią, przez wielu uznawaną za jedną z najbardziej tajemniczych kobiet w świecie sztuki. Oczywiście podszedł do sprawy z przymrużeniem oka, czego efektem jest potężne dzieło. Dosłownie!
„Moona Lisa" to odpowiedź na słowa Banksy'ego, który otwarcie twierdzi, że postać Mony Lisy została już całkowicie wyeksploatowana w sztuce i nie można z nią nic więcej zrobić w kontekście artystycznym. Przekonaniom Banksy'ego naprzeciw wychodzi Walker i jego wizja dzieła formatu 3D. Aby je stworzyć, artysta wykorzystał 360-stopniowy obraz żywego modelu, przebranego na podobieństwo znanej nam już „Moony Lisy". Kreacja kobiety została skonstruowana ze zdjęć zrobionych przez zestaw aż 160 lustrzanek cyfrowych, co pomogło w dokładnym odwzorowaniu postaci. Z obrazu powstał cyfrowy model, który wykorzystano jako szkielet rzeźby z brązu.
Posąg ważący 260 kilogramów został zamontowany w muzeum M Shed i będzie zdobił wystawę „Vanguard: Bristol Street Art" do 31 października.
/tekst: Bartłomiej Warowny/