Advertisement

Nie istnieje koreańska księżniczka Disneya, więc studentka Harvardu stworzyła ją sama

09-02-2022
Nie istnieje koreańska księżniczka Disneya, więc studentka Harvardu stworzyła ją sama
Księżniczki Disneya o azjatyckiej urodzie do tej pory nie było. I już jest. Koreańska studentka Uniwersytetu Harvarda w Stanach Zjednoczonych stworzyła własną księżniczkę, a dla niej musical inspirowany Disneyem. To wszystko w ramach pracy dyplomowej.

Przeczytaj takze

W styczniu dwudziestodwuletnia Julia Riew opublikowała na swoich profilach na TikToku i na Instagramie filmik, w którym prezentuje próbkę musicalu oraz własną księżniczkę. Po miesiącu wideo ma blisko milion odsłon. Julia Riew śpiewa w nim autorską piosenkę „Dive” z jej musicalu „Shimcheong: A Folktale” i przedstawia się jako koreańsko-amerykańska kompozytorka i autorka tekstów. Na potrzeby spektaklu studentka napisała pełny scenariusz oraz ponad piętnaście piosenek. Dzieli się również tym, że jej marzeniem jest pisać dla Disneya.
– Myślę, że bajki są niezwykle ważne dla dzieci. Jako ktoś, kto nigdy nie widział siebie reprezentowanej przez postaci w mediach, filmie, telewizji czy na scenie – to było coś, czego bardzo pragnęłam, mówiła autorka w rozmowie z „New York Post”.
Musical „Shimcheong: A Folktale” jest inspirowany japońską baśnią ludową i opowiada o dziewczynie, która wpadła do morza po tym, jak próbowała ratować swojego ojca. Bohaterka kończy w „Królestwie Smoków”, z którego nie ma wyjścia. W rezultacie dziewczyna jest zmuszona uciec z podwodnego królestwa i odnaleźć drogę do domu.
– To tak naprawdę opowieść o próbie powrotu do domu i odzyskania utraconej tożsamości. Ta historia wyłania się z moich osobistych doświadczeń, dorastania w Missouri i pierwszego wyjazdu do Korei w wieku 18 lat, opisuje Riew.
Jak przyznaje, nigdy nie czuła się w pełni przynależna ani do jednej, ani do drugiej kultury, ciągle czuła się zawieszona pomiędzy.
Riew przyznaje, że nie spodziewała się takiego odbioru. Wideo stało się viralem w Stanach Zjednoczonych, później w Korei, a teraz obiegło cały świat. Fani zasypują młodą muzyczkę wiadomościami o tym, jak bardzo chcieliby zobaczyć bajkową realizację Shimcheong. Julia otrzymuje również wiadomości od twórców filmowych. Autorka nie zdradza szczegółów, mówi tylko, że wszystko wskazuje na to, że projekt znajdzie swój „dom”.
– Nigdy nie spodziewałam się, że coś takiego jak TikTok... doprowadzi mnie do miejsca, w którym czuję tak ciepłe poczucie przynależności, podsumowuje.
/tekst: Milena Kuchnia/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement