Rossner przekształcił komputerowo budynek berlińskiej galerii sztuki, a kiedyś katolickiego kościoła św. Agnieszki, w mapę rozgrywki zainspirowanej grą z lat 90. pt. „American Gladiators” oraz tak zwanymi „siłowniami”. To właśnie w ten sposób nazywane są narzędzia najnowocześniejszych badań nad sztuczną inteligencją wykorzystywane przez firmy takie jak OpenAI. Do rozbudowanej wirtualnej przestrzeni galerii można wejść za pomocą aplikacji, w której zwiedzanie jest możliwe z wykorzystaniem avatara.
Jak podkreśla sam autor gry, rzeczy, które są niemożliwe w przestrzeni fizycznej stają się możliwe w środowisku cyfrowym. W starym kościele przez podłogę i tylną ścianę przebija się bieżnia, a ogromna żółta rzeźba rozciąga się jak roślina przez klatkę schodową aż do wieży. Eksponaty i wszystkie dodane do nowo powstałego świata obiekty w budynku są niesamowicie kolorowe, co tworzy kontrast z ich prawdziwym otoczeniem.
Zasady przebywania w berlińskiej galerii w świecie wirtualnym znacznie różnią się od tych, które panują tam w realu. Podczas, gdy zwyczajni zwiedzający mają zakaz dotykania dzieł sztuki, w wirtualnej rzeczywistości proszeni są o interakcję z nimi na swoim smartfonie. Cyfrowy zwiedzający ma pełną dowolność ruchu. Avatar może na przykład biegać po galerii, przeskakiwać przez obiekty wystawowe albo je przewracać.
Pobierajcie i bawcie się dobrze!
/tekst: Dominik Ossowski/