Właściciele warszawskiej restauracji Der Elefant poinformowali, że właśnie stali się pierwszym lokalem gastronomicznym w kraju, który przyjmie tylko ozdrowieńców lub gości tylko z negatywnymi testami na Covid-19 lub. Aby wejść do Der Elefant, bedzie trzeba okazać paszport covidowy lub negatywny test na koronawirusa (nie starszy niż 48 godzin).
„- W obliczu zagrożenia kolejną falą pandemii podjęliśmy bardzo trudną, ale dla nas bardzo ważną decyzję, że w restauracji będziemy przyjmowali jedynie gości zaszczepionych, ozdrowieńców lub osoby z negatywnym, nie starszym niż 48h, testem Covid. To wszystko, aby zagwarantować jak największe możliwe bezpieczeństwo pracownikom i odwiedzającym nas gościom. Pandemię i związane z nią zagrożenia traktujemy poważnie i czujemy się odpowiedzialni za naszych gości. Tylko działając wspólnie i zachowując się odpowiedzialnie, jesteśmy w stanie bezpiecznie przetrwać”, poinformował właściciel Der Elefant, Artur Jarczyński.
Decyzja wywołała burzę w mediach społecznościowych, a na profilu restauracji nie brakuje oskarżeń o segregację. Ostatni post na Instagramie knajpy zgormadził blisko 500 komentarzy. Niektórzy internauci także zachęcają, aby wystawiać Der Elefant negatywne opinie w Google.
Mimo, że Der Elefant jest pierwszą restauracją w Polsce, która zdecydowała się na ten krok, podobne rozwiązanie zastosowano już w wielu innych, europejskich miastach. We Włoszech, Francji, Portugalii, Grecji i Irlandii przed wejściem do restauracji goście są zmuszeni do okazania certyfikatu covidowego lub negatywnego testu. Mogą pokazać również zaświadczenie o przejściu koronawirusa, ale nie może być ono starsze niż kilka miesięcy.
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministra Zdrowia poinformował, że jeśli w Polsce sytuacja pandemiczna będzie się rozwijać, należy spodziewać się kolejnych obostrzeń. Częściowo mają one jednak nie dotyczyć osób zaszczepionych.
/tekst: Michelle Brustad/