Advertisement

Świat gratuluje Chloe Zhao, ale w Chinach informacje o Oscarze dla „Nomadland” są cenzurowane

27-04-2021
Świat gratuluje Chloe Zhao, ale w Chinach informacje o Oscarze dla „Nomadland” są cenzurowane

Przeczytaj takze

Chloe Zhao bez wątpienia zapisała się na kartach Oscarowej historii w momencie, kiedy została pierwszą w historii kolorową kobietą, która odebrała Oscara za najlepszą reżyserię. Wcześniej jedyna kobieta, która zgarnęła tę nagrodę była Kathryn Bigelow. Zhao urodziła się w Chinach i to tam żyła przez pierwsze 14 lat swojego życia. Następnie została wysłana do szkoły z internatem w Wielkiej Brytanii i dopiero stamtąd wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Wiele osób spodziewało się, że Chiny będą świętować zwycięstwo reżyserki, lecz stało się zupełnie przeciwnie – w chińskich mediach nie ma praktycznie śladu po jej sukcesie. Co się wydarzyło, skoro wcześniej nazywali ją narodową bohaterką?

Chińskie media milczą

Jak podaje portal South China Morning Post, żadne z mediów działających w Chinach nie wyemitowało ceremonii, która miała miejsce w niedzielę. Chloe Zhao osiągnęła wielki sukces, a jej film był jednym z pewniaków do zdobycie statuetki. O sukcesie nie wspomniała ani państwowa telewizja CCTV, ani największa chińska agencja prasowa – Xinhua. Również w social mediach trudno o o ślad po wygranej Zhao. Wiele blogerów próbowało poruszyć tam temat reżyserki – między innymi na takich portalach jak Weibo i WeChat – niestety bezskutecznie, ponieważ wszystkie informacje momentalnie znikały. Na Weibo, który jest chińskim odpowiednikiem Twittera, nie można znaleźć nawet hasztagu o nagrodzie dla Azjatki, ponieważ natychmiastowo pojawia się komunikat: „Zgodnie z przepisami i zasadami strona nie została odnaleziona”. Internauci jednak nie dają za wygraną i piszą o sukcesie używając tylko inicjałów imienia Zhao – ZT (Zhou Ting).

Była bohaterką, stała się wrogiem

Oczywiście Oscary nie są pierwszym sukcesem reżyserki. „Nomadland” zdobył między innymi Złoty Glob. Wtedy Zhao została okrzyknięta przez chińskie media mianem „bohaterki narodowej”. Niestety nie trwało to długo. Powodem zmiany nastawienia były wywiady sprzed lat, w których kobieta krytykowała swoją ojczyznę, mówiąc między innymi o tym, że w Chinach panuje powszechne kłamstwo. Choć według planów „Nomadland” miał trafić do chińskiej dystrybucji 23 kwietnia, do dziś nie można zobaczyć go w żadnym tamtejszym kinie i raczej prędko się to nie zmieni.
/tekst: Daniel Rabiczko/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement