Kultura jedzenia jest bardzo ważnym elementem chińskiego społeczeństwa, szczególnie dotyczy to mięsa. Jednak na przestrzeni ostatnich kilku lat znacznie wzrósł chiński rynek żywności pochodzenia roślinnego, coraz więcej restauracji ma w swojej ofercie dania wegetariańskie czy wegańskie. Obok Green Monday czy Vegenary, w Hongkongu ma powstać aplikacja Pay-a-Vegan autorstwa Eiko Onishi. Aplikacja ma kojarzyć restauracje oferujące opcje bezmięsne z wegańskimi klientami, którzy poszukują kolejnych miejsc do dodania na swojej bezmięsnej mapie kulinarnej. Pay-a-Vegan ma również zachęcać do spożywania jedzenia pozbawionego składników pochodzenia mięsnego. Co więcej, po każdorazowym zeskanowaniu w aplikacji paragonu za bezmięsny posiłek dostaniemy jeden dolar zwrotu na konto.
To oryginalna koncepcja, przy której nawet umiarkowany sukces aplikacji może zapoczątkować nową modę w Hongkongu -na ograniczenie mięsa i doprowadzenie do bardziej zrównoważonej przyszłości. Aplikacja Pay-a-Vegan po uzyskaniu dotacji rządowych i wsparcia finansowego od prywatnych inwestorów wystartuje w okolicach czerwca.
Hongkong słynie z jednego z najwyższych na świecie wskaźników spożycia mięsa na pojedynczego mieszkańca. Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Hongkongu wynosi on 664 gramy na dzień w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Konsumpcja wieprzowiny i wołowiny jest najwyższa, a ich średnie dzienne spożycie jest czterokrotnie wyższe niż na przykład w Wielkiej Brytanii. Badacze twierdzą, że ograniczenie mięsa spowoduje znaczną, dochodzącą nawet do 64% redukcję gazów pochodzenia zwierzęcego. Dlatego zalecają obywatelom Hongkongu przyjęcie diety opartej w większym stopniu na roślinach, ponieważ wpłynie to korzystnie na ich zdrowie, a ponadto zdecydowanie spowolni zmiany klimatyczne.