

Przeczytaj takze
W czwartym odcinku cyklu „W czasie wolnym” witamy fotografkę Dominikę Ozimek, fotografa Macieja Nowaka i ilustratora Rafała Kwiczora. Wszyscy troje opowiadają nam – jak zwykle – o swojej codzienności, miejscach, w których mieszkają, sympatiach, antypatiach, przyzwyczajeniach i wolnym czasie. A także o tym, co zmieniło się w ich życiach (a być może także na całym świecie) w związku z pandemią COVID-19. Czytajcie, bo mówią ciekawie!
Dominika Ozimek, @dominicao

Kim jestem? Maksymalistką w pracy i trochę mniej na co dzień. Zajmuję się fotografią produktową, ale lubię też kontakt z drugim człowiekiem i fotografię analogową.
Co lubię? Od czasu do czasu swoje towarzystwo. Dobre kino i kawę. Wieczory filmowe przed projektorem i medytację. Kontakt z naturą, chodzenie na boso. Kuchnię roślinną i kwiaty. Lubię słuchać i być słuchaną.
Czego nie lubię? Podejmowania decyzji i porównywania się do innych. Poczucia braku sprawczości.
Mieszkam w... domu z tarasem i labradorem, wśród lasów i jezior na końcu świata.
W moim domu najbardziej lubię... zapach Palo Santo, świecy z tabaką i białego bzu w glinianym wazonie.
Zazwyczaj pracuję... z naturalnym światłem.
Kiedy się nudzę... dużo gotuję. Przeglądam albumy fotograficzne i chodzę na długie spacery z psem.
Najbardziej lubię spędzać czas... na świeżym powietrzu. Chodząc po górach i praktykując jogę. Na rowerze lub w powietrzu, na paralotni. Z aparatem w ręku i z chłopakiem. Na rozmowach z mamą.

Ostatnio słuchałam: Bruce'a Springsteena, Neila Younga i podcastu „Tu Okuniewska”.
Ostatnio czytałam: „Moby Dick” Hermana Melville'a, „Na ramionach olbrzymów” Umberto Eco.
Ostatnio oglądałam: „Portret kobiety w ogniu”, Céline Sciamma.

Jak powszechna kwarantanna związana z pandemią COVID-19 zmieniła twoje codzienne życie i przyzwyczajenia?
Nauczyłam się odpoczywać i odpuszczać bez wyrzutów sumienia. Nie każdy projekt udało mi się zrealizować. Przyjęłam to ze spokojem. Funkcjonowanie w nowej rzeczywistości bywa uciążliwe, często przez natłok sprzecznych ze sobą informacji. Zazwyczaj pracowałam w domu.
Jak radziłaś sobie z obostrzeniami?
Tęskniłam za prawdziwą rozmową, nie internetową. Za kontaktem wzrokowym z drugim człowiekiem. Na szczęście mieszkając z dala od miasta, udało mi się odciąć od chaosu. Po prostu robię swoje i staram się nie myśleć o pandemii.
Teraz powoli przychodzi czas na luzowanie obostrzeń – jakie masz do tego podejście? Uważasz, że świat wyciągnie wnioski z pandemii i zwolni czy za jakiś czas po prostu o tym wszystkim zapomnimy?
Do luzowania obostrzeń podchodzę z dużym entuzjazmem. Od samego początku uważałam, że część z nich była bezsensowna. Teraz nadszedł czas na nadrabianie zaległości i nie oglądanie się wstecz. Wiele jest zła na świecie, a mimo wszystko ten świat nie zwalnia. Społeczeństwo jest podzielone i wydaje mi się, że tylko nieliczni wyciągną jakąś nauczkę z pandemii. Większość z nas po prostu wróci do swoich obowiązków, dawnych przyzwyczajeń i życia w biegu. Nowa rzeczywistość szybko stanie się codziennością.
Maciej Nowak, @maciejnowak

Kim jestem? Wrażliwym chłopakiem.
Co lubię? Florence and the Machine, długie włosy, swoje psy.
Czego nie lubię? Oszukaństwa.
Mieszkam w... Warszawie, przy poczcie.
W moim domu najbardziej lubię... siebie.
Zazwyczaj pracuję... z przyjaciółmi.
Kiedy się nudzę... nope, I am not doing this. Zawsze jest coś do zrobienia.
Najbardziej lubię spędzać czas... z moim nowych chłopakiem Januszem.

Ostatnio słuchałem: HAIM.
Ostatnio czytałem: Herman Hesse, „Siddhartha”.
Ostatnio oglądałem: wszystkie filmy z Emmą Stone, jestem w niej zakochany po uszy!

Jak powszechna kwarantanna związana z pandemią COVID-19 zmieniła twoje codzienne życie i przyzwyczajenia?
Jestem typem samotnika i w kwarantannie czułem się jak ryba w wodzie. Jeśli chodzi o pracę – nauczyłem się w Instagram.
Jak radziłeś sobie z obostrzeniami?
Świetnie.
Teraz powoli przychodzi czas na luzowanie obostrzeń – jakie masz do tego podejście? Uważasz, że świat wyciągnie wnioski z pandemii i zwolni czy za jakiś czas po prostu o tym wszystkim zapomnimy?
Jestem z tych grzecznych, więc raczej ostrożnie. Poza tym nawet bez kwarantanny rzadko wychodzę z domu, więc nie mam za bardzo czego nadrabiać. A co do nauczki albo zapomnienia – już zapominamy, niestety.
Rafał Kwiczor, @rafal.kwiczor

Kim jestem? Ilustratorem freelancerem, tak myślę.
Co lubię? Popcorn. W czasie kwarantanny uzależniłem się od niego. Nie chciało mi się wychodzić do sklepu – zakładać maseczki, rękawiczek, dezynfekować wszystkiego – a popcornu miałem spory zapas, więc jadłem i jem nadal.
Czego nie lubię? Pracować pod presją czasu. Moja kreatywność i wyobraźnia spadają wtedy do 30% swoich możliwości.
Mieszkam w... najdziwniejszym miejscu w Warszawie, na styku trzech dzielnic.
W moim domu najbardziej lubię... metraż, mam tu miejsce na wszystko. I chyba mam dobrą energię w mieszkaniu, bo roślinki rosną jak szalone.
Zazwyczaj pracuję... ostatnio leżąc na łóżku z laptopem. Zawsze myślałem, że to nieefektywne, teraz zmieniłem zdanie.
Po pandemii chciałbym znaleźć przestrzeń coworkingową z łóżkiem.
Kiedy się nudzę... gram w „Animal Crossing: New Horizon”. W poprzednią część grałem codziennie przez 4 lata.
Najbardziej lubię spędzać czas... na rowerze.

Ostatnio słuchałem: Nils Frahm Boiler Room x Dimensions Opening Concert Live Set.
Ostatnio czytałem: Dotarłem do czwartego tomu „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta i uważam to za osobisty sukces czytelniczy, ponieważ pierwszy tom był nudny jak flaki z olejem.
Ostatnio oglądałem: Czwarty odcinek trzeciego sezonu „Z Archiwum X”. Zabrałem się za oglądanie wszystkich sezonów po raz ósmy. To mój ulubiony serial. No, poza „Twin Peaks”, który oglądałem w całości cztery razy.

Jak powszechna kwarantanna związana z pandemią COVID-19 zmieniła twoje codzienne życie i przyzwyczajenia?
Myślę, że zmieniła moje codzienne życie na lepsze, skupiłem się na rozwijaniu swoich umiejętności. Uczę się teraz After Effectsa, mam więcej czasu na naukę niemieckiego, przesadziłem wszystkie roślinki. Nadrobiłem też dużo rozciągniętych w czasie zaplanowanych rzeczy. W firmie, w której pracowałem, od razu przeliśmy na tryb zdalny, ale nie jest to fajne rozwiązanie. Praca w domu jest męcząca. Idealnym rozwiązaniem jest możliwość wyboru między biurem a pracą zdalną (chociaż zlecenia ilustratorskie zawsze realizowałem w domu i mi to nie przeszkadzało). A w ogóle to chyba podświadomie wyczułem moment, bo tydzień przed lockdownem kupiłem nowe krzesło i monitor!
Jak radziłeś sobie z obostrzeniami?
Całkiem nieźle. Maseczkę uszyłem sam, ręce myję od dziecka. Moja mama zawsze pilnowała mnie i moją siostrę, żebyśmy dokładnie myli ręce po przyjściu do domu. Mieliśmy też taką zasadę, żeby tylko lewą ręką dotykać np. poręczy przy schodach, a prawą zostawiać na podrapanie się po twarzy czy dotykanie jedzenia. I tak mi to wszystko zostało do dzisiaj. Teraz zmieniło się tylko tyle, że przez płyty antybakteryjne mam wysuszoną skórę lewej ręki. Jeśli zaś chodzi o kontakty z ludźmi to jestem introwertykiem, więc ograniczony kontakt mi nie doskwiera. Może tylko zauważyłem, że pewne znajomości się „rozrzedziły”. Na początku izolacji stworzyliśmy ze znajomymi grupę na Facebooku i pierwsze tygodnie obfitowały w aktywność, foteczki jedzenia, wspólne picie wina itp., ale teraz wszystko ucichło.
Teraz powoli przychodzi czas na luzowanie obostrzeń – jakie masz do tego podejście? Uważasz, że świat wyciągnie wnioski z pandemii i zwolni czy za jakiś czas po prostu o tym wszystkim zapomnimy?
Sam jestem ciekaw. Nie wydaje mi się, że przez ostatnie dwa miesiące czegoś szczególnie mi brakowało, więc nie mam czego nadrabiać. Bardziej ciekawią mnie rozwiązania dotyczące wspólnego funkcjonowania. Byłem na obiado-randce właściwie zaraz po ogłoszeniu otwarcia restauracji – siedzenie w plastikowym boksie było ciekawym doświadczeniem. Nie uważam, żeby pandemia w dłuższej perspektywie przyniosła nam jakąś rewolucję. Myślę, że wszystko powoli się unormuje i wróci do tego, co było. To przecież nie pierwszy taki kryzys.
/przygotowali: Aleksandra Stefaniak i Radosław Pulkowski/


![Michał Sosiński maluje polskie rodziny z internetu: „mam mnóstwo zdjęć polskich mężczyzn na komputerze” [wywiad]](https://kmag.s3.eu-west-2.amazonaws.com/articles/5e721f6e49335429df15010d/Z_cyklu_MEZCZYZNI_Czeslaw_z_Kolobrzeg.jpg)





