Advertisement

W Nowym Jorku zaczyna brakować psów i kotów do adopcji

Autor: Monika Kurek
06-04-2020
W Nowym Jorku zaczyna brakować psów i kotów do adopcji

Przeczytaj takze

Przymusowa izolacja spowodowana pandemią koronawirusa to prawdziwy test silnej woli, zwłaszcza, gdy za oknami świeci słońce i śpiewają ptaki. Choć obecna sytuacja wydaje się mało optymistyczna, media coraz częściej obiegają pozytywne informacje na temat klimatu czy poszczególnych gatunków zwierząt.
Pisaliśmy już m.in. o odbudowie warstwy ozonowej nad Antarktydą, powrocie koali do australijskich lasów czy żółwiach, które pod nieobecność ludzi wracają składać jaja na wybrzeża Indii. Teraz okazało się, że w Nowym Jorku wzrósł popyt nie tylko na papier toaletowy czy makaron, ale także psy i koty do adopcji.

Zaskakujące zachowanie nowojorczyków

- Przez moment nie mieliśmy żadnych zwierząt na wydanie. Chcielibyśmy mieć częściej tego typu problemy - powiedziała dyrektor marketingu w Muddy Paws, Anna Lai.
Zarówno Muddy Paws, jak i organizacja non-profit, Best Friends Animal Society, pracują ze schroniskami w Nowym Jorku od wielu lat i po pierwszy mają do czynienia z taką sytuacją. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni placówki otrzymały dziesiątki aplikacji od osób pragnących przygarnąć psa lub kota. Najwidoczniej znudzeni nowojorczycy uznali przymusową izolację za świetną okazję do zaadoptowania zwierzęcia. To dobra wiadomość, ale należy traktować ją z odpowiednią dozą sceptycyzmu.
- Nie mam pojęcia, co się stanie, kiedy ludzie zaczną odczuwać skutki kryzysu ekonomicznego - wyraziła obawę Lisa LaFontaine z organizacji Humane Rescue Alliance
Pracownicy organizacji zajmującymi się zwierzętami martwią się, że kiedy firmy zaczną masowo zwalniać pracowników, ludzie w pierwszej kolejności pozbędą się zwierząt. Jeżeli trend będzie równie intensywny, jak w przypadku adopcji, w schroniskach może nie wystarczyć miejsc.
Póki co, zainteresowanie Amerykanów zwierzętami wpłynęło pozytywnie na branżę zoologiczną. Przykładowo akcje internetowej apteki dla zwierząt, PetMed Express Inc., podrożały o ponad 7 proc. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku firm sprzedających zabawki i karmę dla psów i kotów. Co ciekawe, pracownicy organizacji Best Friends Animal Society potwierdzają, że trend wykracza po za Nowym Jork i czworonogi znikają ze schronisk także w innych dużych miastach w Stanach Zjednoczonych, np. w Los Angeles liczba adopcji wzrosła o 70%.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement